Polski ambasador w Iraku wybudzony ze śpiączki
Ambasador Edward Pietrzyk został już
wybudzony ze śpiączki farmakologicznej - poinformowali lekarze Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w
Gryficach, w którym od piątku przebywa raniony w Iraku dyplomata.
10.10.2007 | aktual.: 10.10.2007 15:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/atak-na-polski-konwoj-w-iraku-6038708853687425g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/atak-na-polski-konwoj-w-iraku-6038708853687425g )
Atak na polski konwój w Iraku
Jak powiedział ordynator Centrum dr Andrzej Krajewski, stan pacjenta nadal jest określany jako ciężki, ale stabilny, bez zagrożenia życia. Dodał, że już drugą dobę choremu nie są podawane środki nasenne. Ambasador reaguje na polecenia, jest z nim kontakt, jest także świadom tego, co się dzieje wokół.
Krajewski poinformował, że każdego dnia obserwowana jest systematyczna poprawa ogólnego stanu zdrowia ambasadora, choć - jak zaznaczył - leczenie choroby oparzeniowej wymaga czasu.
Ordynator dodał, że pacjent, mimo że sam podejmuje oddech, nadal jest podłączony do respiratora. O tym, że czuje się lepiej, może świadczyć fakt, iż podczas środowej wizyty premiera Jarosława Kaczyńskiego u ambasadora chory próbował nawet salutować.
Ambasador Pietrzyk ma oparzenia dróg oddechowych oraz około 25 proc. powierzchni ciała. Według oceny lekarzy, terapia Pietrzyka może potrwać jeszcze kilka tygodni.
Do zamachu doszło w ubiegłą środę rano czasu polskiego w bagdadzkiej dzielnicy Karrada, na skrzyżowaniu niewielkiej uliczki prowadzącej do rezydencji ambasadora. Podczas ataku rannych zostało też czterech funkcjonariuszy BOR. Jeden z nich - Bartosz Orzechowski - w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Trzej ranni w zamachu funkcjonariusze BOR przebywają w warszawskim szpitalu MSWiA.