Polski Al Capone chce układu z prokuraturą
Ricardo Fanchini, polski mafioso uważany za jednego z najgroźniejszych bossów wschodnioeuropejskiej mafii chce pójść na układ z nowojorską prokuraturą - dowiedział się serwis internetowy tvp.info. Gangster zaproponował dla siebie wyrok 10 lat więzienia oraz zgodził się na przepadek majątku wartego ok. 30 mln USD.
Ricardo Fanchini, czyli Ryszard Marian Kozina od roku przebywa w amerykańskim areszcie. Jest oskarżony m.in. o hurtowy przemyt kokainy, ecstasy oraz o pranie brudnych pieniędzy. Razem z kompanami miał zarobić na nielegalnych operacjach nawet 300 mln dolarów.
Jak ustalił serwis internetowy tvp.info, 14 listopada mafioso zaproponował prokuraturze układ. - Fanchini przyznał się do jednego z zarzutów, który dotyczył planowania importu do USA i wprowadzenia do obrotu 400 kilogramów narkotyku MDMA znanego jako ekstazy. Na tej podstawie zawarto ugodę, na podstawie której Fanchini dostanie wyrok 10 lat więzienia - mówi serwisowi tvp.Info Robert Nardoza, rzecznik wschodnionowojorskiej prokuratury.
Według prok. Nardozy, Fanchini zgodził się na przepadek wszystkich pieniędzy i majątku zgromadzonego dzięki przestępstwom. Reporterzy serwisu ustalili, że chodzi o blisko 30 mln dolarów. Amerykańscy śledczy odnaleźli konta gangstera m.in. w Szwajcarii, Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii, Rosji, Ukrainie, Cyprze i Luksemburgu. Fanchini zgromadził też obrazy awangardzistów: Kazimierza Malewicza, Ljubowy Popov i Iwana Kliuna. Jednak najcenniejsze dla śledczych były akty własności nieruchomości w Odessie, ponad 300 hektarów atrakcyjnych gruntów pod Moskwą i posiadłości w Los Angeles. Zgodnie z ugodą między mafioso a prokuraturą, Fanchini musiałby jeszcze "dopłacić" 2 mln dolarów kosztów śledztwa.
- Ugoda nie została jeszcze zaakceptowana przez sąd, więc nie doszło jeszcze do formalnego skazania. Jeśli sędzia Charles Sifton przyjmie taką formę kary dla Fanchiniego uniknie on procesu, a wszelkie pozostałe zarzuty zostaną oddalone - tłumaczy prok. Nardoza.
Ricardo Fanchini uważany jest za jednego z najgroźniejszych bossów wschodniej mafii na świecie, był ścigany przez prokuratury 11 krajów na całym świecie. "Polski Al Capone" Rumunii i Bułgarii zorganizował siatki przemytników papierosów i narkotyków. Szmuglował, według amerykańskich śledczych, kokainę do USA i Europy. Miał rozległe powiązania z mafią rosyjską (, uważny jest za jednego z jej czołowych "zagranicznych" bossów), włoską i południowoamerykańskimi kartelami. Polscy śledczy podejrzewają go o udział w spisku na życie gen. Marka Papały. W Polsce nie robił zbyt wielu interesów, jednak współpracował z największymi gangami.
Rafał Pasztelański
Paweł Rusak