Polska za przemocą wobec kobiet? PiS wypowie konwencję antyprzemocową
• Rząd PiS planuje wypowiedzenie tzw. konwencji antyprzemocowej
• Podpisany przez 37 państw dokument tworzy ramy dla przeciwdziałania przemocy wobec kobiet
• Informację o planach rządu w trzech źródłach nieoficjalnie potwierdził portal OKO.press
PiS planuje wypowiedzenie Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Dokument Rady Europy ratyfikowano w Polsce w 2015 roku. Dotyczy wprowadzenia ram prawnych dla przeciwdziałania wszelkim formom przemocy wobec kobiet, także tzw. przemocy ekonomicznej.
Od samego początku podpisywaniu konwencji przeciwni byli politycy prawicy, m. in. Beata Kempa i Jarosław Gowin. Wątpliwości wzbudziły zapisy dotyczące płci społecznej (gender). Episkopat Polski uznał, że ideologia gender to furtka dla promowania homoseksualizmu i transseksualizmu. Wskazywano także, że konwencja nie jest w Polsce potrzebna, ponieważ kobiety są w Polsce chronione. Konwencję atakowała także obecna premier Beata Szydło. Twierdziła, że o zjawisku równości płci będzie można mówić "jak facet urodzi dziecko".
Portal OKO.press, który dotarł do informacji, nie zdołał jej oficjalnie potwierdzić. Adam Lipiński, minister ds. równego traktowania, stwierdził, że "nic o tym nie wie". Dodał, że jedyną osobą, która mogła wprowadzić takie poprawki, był on sam. Portal nieoficjalne potwierdzenie pozyskał od trzech nieoficjalnych źródeł bliskich rządowi.