Polska szykuje koncepcję Wschodniego Partnerstwa
Politycy różnych partii uważają, że obowiązkiem Polski jest przygotowanie nowej koncepcji polityki wschodniej Unii Europejskiej.
21.05.2008 | aktual.: 21.05.2008 15:54
"Gazeta Wyborcza" napisała, że szykujemy się do pierwszej, poważnej inicjatywy od czasu wejścia do Wspólnoty. Przygotowujemy koncepcję Wschodniego Partnerstwa, która zakłada bliższą współpracę Unii ze wschodnimi sąsiadami - Ukrainą, Mołdawią, Azerbejdżanem, Armenią, Gruzją oraz warunkowo z rządzoną dziś przez autorytarny reżim Białorusią.
Unijny Komisarz do spraw polityki regionalnej, Danuta Huebner,przypomniała, że Polska zobowiązała się do przygotowania takiej propozycji na szczycie Unii w marcu. Zdaniem komisarz, koncepcja partnerstwa wymaga kontaktów z innymi partnerami i to nie tylko z tymi, którzy przez położenie geograficzne są bezpośrednio zainteresowani wschodnią polityką.
Huebner zauważyła, że Polska jest tym krajem, od którego oczekuje się większego zrozumienia i większej wiedzy na temat polityki wschodniej. Do tej pory zawsze były umowy między Unią i jednym konkretnym partnerem, tym razem chodzi - jak zauważyła komisarz - o wymiar wielostronny.
Poseł Jarosław Wałęsa z Platformy Obywatelskiej uważa, że obowiązkiem naszego kraju jest przedstawianie takich inicjatyw. Teraz chodzi tylko o to, by przekonać do naszego spojrzenia unijnych partnerów.
Karol Karski z Prawa i Sprawiedliwości jest zdania, że inicjatywa dotycząca polityki wschodniej, jest dobrym pomysłem. Poseł wątpi jednak, aby ekipie Donalda Tuska udało się to zrealizować.
Partnerstwo zakłada, że współpraca Unii Eeuropejskiej z krajami Wschodu odbywałaby się w kilku obszarach - gospodarczym, ekologicznym i społecznym - podaje "Gazeta Wyborcza". Według dziennika, rząd zrezygnował z dołączenia grubego aneksu z konkretnymi projektami, bo jest ryzyko, że dyskusja będzie się przedłużać w nieskończoność. Każdy kraj Unii może bowiem chcieć wtrącić swoje "trzy grosze".
Projekt jest przygotowywany od wielu miesięcy, a od kilku tygodni jest konsultowany z partnerami ze Wspólnoty. Wstępnie poparli go Niemcy, Szwedzi, Brytyjczycy i Duńczycy.