ŚwiatPolska przypomni Unii o układzie z Rosją

Polska przypomni Unii o układzie z Rosją

Minister spraw zagranicznych Włodzimierz
Cimoszewicz przypomni w poniedziałek kolegom z Unii Europejskiej o
wciąż nie załatwionej sprawie rozciągnięcia na Polskę i pozostałe
państwa przystępujące do Unii układu łączącego ją z Rosją.

21.03.2004 | aktual.: 21.03.2004 18:57

Chodzi przede wszystkim o objęcie nowych państw członkowskich od dnia przystąpienia do UE 1 maja preferencjami przysługującymi obecnym członkom Unii w handlu z Rosją.

Na wniosek Polski wśród "spraw różnych" porządku dziennego poniedziałkowej unijnej Rady ministrów spraw zagranicznych w Brukseli znalazł się właśnie problem rozciągnięcia na nowych członków układu o partnerstwie i współpracy, zwanego w unijnym żargonie PCA (od angielskiego jego skrótu pełnej nazwy).

"Zwróciliśmy się do przewodniczącej Unii w tym półroczu Irlandii i do Komisji Europejskiej, żeby poinformowały o przebiegu rozmów prowadzonych w tej sprawie z Moskwą" - powiedział jeden z polskich dyplomatów w przeddzień poniedziałkowej sesji Rady UE.

Dał do zrozumienia, że w chwili, gdy Unia jest zaprzątnięta walką z terroryzmem, wznowieniem dyskusji nad konstytucją UE, koniecznością większych wysiłków nad modernizacją gospodarki, warto zainteresować sprawą PCA szefów dyplomacji. Rozmowy z Rosją w tej sprawie toczą się bowiem na niższym szczeblu.

Okazją do wymiany poglądów UE-Rosja na szczeblu ministerialnym miała być zwołana na 11 marca w Dublinie narada unijnej "trójki" ministerialnej (szefowie dyplomacji Irlandii i przejmującej przewodnictwo w drugim półroczu Holandii oraz - z ramienia Komisji Europejskiej - odpowiadający za stosunki z Rosją komisarz UE Chris Patten i wysoki przedstawiciel ds. polityki zagranicznej Javier Solana) z ministrem spraw zagranicznych Rosji. Spotkanie odwołano w związku ze zmianą rządu w Moskwie.

Brukselscy dyplomaci wyrażają nadzieję, że niedawny ponowny wybór Władimira Putina na prezydenta Rosji pozwoli mu zająć bardziej elastyczne stanowisko w sprawie PCA. Dotychczas Moskwa twardo domagała się od Unii - zanim sama zgodzi się na objęcie PCA nowych członków - rekompensat za straty, które rzekomo poniesie wskutek poszerzenia UE.

Piętnastka nie odpowiadała "nie" na postulat odpowiedniego zwiększenia na przykład kontyngentów w imporcie stali czy innych rosyjskich produktów, ale nalegała, że Moskwa nie ma prawa uzależniać od tego zgody na objęcie nowych członków układem o partnerstwie. Został on bowiem zawarty przez Rosję z całą Unią niezależnie od tego, ilu ma ona członków.

Tym bardziej Piętnastka odrzuca żądania Moskwy, żeby powiązać sprawę PCA z problemem mniejszości rosyjskojęzycznych w Estonii i na Łotwie czy targami o przyszły ruch bezwizowy między UE a Rosją.

Na początku marca nominacja dotychczasowego ambasadora Rosji przy UE Michaiła Fradkowa na premiera Rosji skłoniła Komisję Europejską do wyrażenia nadziei, że "zwiększy to zrozumienie Unii w Rosji". Rzecznik Komisji nie chciał wtedy skomentować faktu, że do zaostrzenia sporu o PCA doszło właśnie jesienią 2003 roku, kiedy Fradkow był szefem przedstawicielstwa Rosji przy UE.

Na poprzedniej sesji Rady UE w lutym minister Cimoszewicz zaapelował do Unii, żeby jasno oświadczyła, że zawiesi koncesje handlowe dla Rosji, jeżeli ta odmówi objęcia nowych członków Unii preferencjami przysługującymi obecnym państwom członkowskim.

"Żeby zwiększyć prawdopodobieństwo zrealizowania się pozytywnego scenariusza, należy jasno mówić o ewentualnych konsekwencjach braku porozumienia. Z mojego punktu widzenia te konsekwencje powinny być zupełnie oczywiste - zawieszenie warunków porozumienia w całości między Unią 25 państw a Rosją" - dodał Cimoszewicz.

Unijni ministrowie powstrzymali się wtedy od tak daleko posuniętej groźby. Oświadczenie Rady UE głosiło, że układ o partnerstwie i współpracy między UE i Rosją "musi być od 1 maja stosowany do Unii 25 państw bez warunków wstępnych i bez rozróżnienia (między państwami członkowskimi). Pozwoli to uniknąć poważnych konsekwencji dla stosunków UE-Rosja w ogóle".

Już w lutym Cimoszewicz zwracał uwagę unijnych ministrów, że "brak jasnych perspektyw już dzisiaj powoduje negatywne konsekwencje dla niektórych polskich przedsiębiorców zainteresowanych obecnością na rynku rosyjskim", bowiem "miewają oni kłopoty z zawieraniem długookresowych kontraktów".

Jacek Safuta

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)