"Polska powinna przeciwdziałać budowie gazociągu bałtyckiego"
Polska powinna przeciwdziałać planom budowy gazociągu po dnie Morza Bałtyckiego. Taką opinię wyraził w "Sygnałach Dnia" w programie pierwszym Polskiego Radia były wiceminister skarbu Paweł Szałamacha.
12.02.2008 | aktual.: 12.02.2008 09:51
Wyjaśnił on, że Rosja dąży do wyeliminowania krajów tranzytowych z handlu gazem, aby móc potem wywierać na nie presję nie naruszając interesów zachodniej Europy. W tej sytuacji Polska powinna, zdaniem Szałamachy, budować terminal gazowy w Świnoujściu i dążyć do powstania rurociągu, którym można by sprowadzać gaz ziemny ze Skandynawii.
Były wiceminister zarzucił obecnemu szefowi resortu skarbu, Aleksandrowi Gradowi, złą taktykę w sporze z holenderską firmą Eureko. Minister Grad przyjął stanowisko pojednawcze, na co Holendrzy odpowiedzieli żądaniem wysokiego odszkodowania.
Mówiąc o sprawie umorzenia kary nałożonej na firmę J&S, pośredniczącą w dostawach ropy naftowej z Rosji, Szałamacha podkreślił, że jeśli naruszyła ona przepisy, dotyczące zapasów ropy, to powinna ponieść karę. Dodał, że decyzja wicepremiera Waldemara Pawlaka o umorzeniu kary była kontrowersyjna i Pawlak powinien zdawać sobie sprawę z jej skutków.
Komentując spór o dostawy rosyjskiego gazu na Ukrainę Szałamacha powiedział, że dla Kijowa byłoby najlepiej sprowadzać paliwo bez pośredników. Jest to jednak trudne, gdyż firmy pośredniczące reprezentują różne rosyjskie grupy interesów. Dodał, że rosyjskie firmy od dawna stosują w negocjacjach tę samą taktykę, polegającą na wymuszaniu na kontrahentach niekorzystnych ustaleń.