Polska Partia Pracy: odbudujmy szkolnictwo zawodowe
Odbudowa szkolnictwa zawodowego, szersze wykorzystanie środków unijnych na cele społeczne, wstrzymanie prywatyzacji przedsiębiorstw komunalnych - to niektóre z punktów programu, którym Polska Partia Pracy (PPP) chce przyciągnąć wyborców przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi.
Kandydaci PPP na prezydentów miast oraz startujący w wyborach do sejmików wojewódzkich i rad miejskich w 79 okręgach w całym kraju, wzięli udział w ogólnopolskiej konwencji wyborczej partii, zorganizowanej w ruinach cechowni zlikwidowanej kopalni "Wawel" w Rudzie Śląskiej.
To symboliczne miejsce było jednym z pierwszych, gdzie powstał związek zawodowy +Sierpień'80+, z którego wywodzi się wielu członków partii. Związek przez ostatnich kilkanaście lat odniósł wiele sukcesów, mamy nadzieję, że sukces jest też teraz przed naszą partią - powiedział przewodniczący PPP, Bogusław Ziętek.
Podkreślił, że kandydaci jego partii dostosowują swój program do potrzeb miejsc, z których startują. Z perspektywy władz samorządowych będą m.in. chcieli odbudować zlikwidowane szkoły zawodowe - w specjalnościach, które zapewnią ich absolwentom dobre zatrudnienie. W szkolnictwie powszechnym zamierzają dążyć do ograniczania liczebności klas i zapewnienia darmowych podręczników dla potrzebujących.
Kandydaci PPP chcą też skoncentrować się na pozyskiwaniu i wydawaniu środków unijnych. Zdaniem Ziętka, konieczne jest ich jak najlepsze wykorzystywanie m.in. na finansowanie budownictwa społecznego, czy zwalczanie bezrobocia. PPP chce również zatrzymać prywatyzację przedsiębiorstw będących obecnie własnością samorządów.
Mamy tu złe doświadczenia, m.in. z Dąbrowy Górniczej, gdzie wkrótce po prywatyzacji tamtejszego przedsiębiorstwa wodociągowego ceny wody poszły w górę i należą do najwyższych w Polsce - podkreślił przewodniczący Ziętek.
Polska Partia Pracy w zbliżających się wyborach samorządowych zarejestrowała kandydatów na prezydentów m.in. Warszawy - Wandę Nowicką, Katowic - Gabrielę Misiak-Jędraszek, Kielc - Mariusza Olszewskiego, Sosnowca - Aleksandrę Hytry, Rudy Śląskiej - Marcelego Murawskiego, Chorzowa - Andrzeja Ślipkę i Dąbrowy Górniczej - Agnieszkę Binduchowską-Lach.
Obsadziła też swoimi kandydatami listy do wszystkich - prócz zachodniopomorskiego - sejmików wojewódzkich. Jej kandydaci mają - według Ziętka - najniższą w skali ogólnopolskiej średnią wieku; z list PPP startuje wiele kobiet, często otwierają one listy wyborcze.
W wyborach samorządowych PPP występuje wspólnie m.in. z Demokratyczną Partią Lewicy, Komunistyczną Partią Polski, Polską Partią Socjalistyczną oraz "Sierpniem '80" i Ruchem Odrodzenia Gospodarczego im. Edwarda Gierka.
Początki PPP związane są ze stworzonym przez nieżyjącego już Daniela Podrzyckiego Ruchem Społecznym Alternatywa. Po wyborach parlamentarnych w 2001 roku, w których Alternatywa uzyskała 0,42% poparcia, ruch przekształcił się w Alternatywę - Partię Pracy. Od 2004 r. używa ona nazwy Polska Partia Pracy. W ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych PPP otrzymała w kraju 91266 głosów (0,77%).