Polska o krok od zniesienia wiz do USA ?
W środę przed podkomisją amerykańskiego Kongresu ds. polityki imigracyjnej odbyły się przesłuchania w sprawie włączenia Polski do programu ruchu bezwizowego - Visa Waiver Program (VWP).
08.12.2011 | aktual.: 08.12.2011 12:05
Zeznawał między innymi kongresman Mike Quigley, znany zwolennik rozszerzenia programu ruchu bezwizowego o Polskę, a także autor projektu ustawy zakładającego zmianę zasady według, której kwalifikuje się kraje, mogące uczestniczyć w VWP.
Obecnie kryterium, które o tym decyduje jest liczba podań o przyznanie wizy załatwianych odmownie w ambasadach i konsulatach USA. Nie może ona przekraczać 3% ogólnej liczby składanych podań. Polska tego kryterium nie spełnia.
Lepsze kryterium pomoże?
Ustawa promowana przez Quigley'a przewiduje jednak, by wskaźnik odmów zastąpił procent pozostających w USA po wygaśnięciu wizy. Według różnych obliczeń między innymi Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku liczba Polaków pozostających w Stanach nielegalnie jest aktualnie niższa niż wspomniane 3%.
Zeznający w środę przed podkomisją Mike Quigley, który uważa, że Polacy już od dawna powinni podróżować do USA bez wiz, oprócz procentów przytaczał także argumenty natury politycznej. Odczytał m.in. list prezesa Fundacji Kościuszkowskiej Alexa Storożyńskiego, w którym przekonuje on, iż nie do utrzymania jest dłuższe „traktowanie przez USA Polaków jak obywateli drugiej kategorii”. „Znam wiele osób w Polsce, które mogłyby przyjeżdżać do Stanów Zjednoczonych i właśnie tu wydawać swoje pieniądze ale decydują się jeździć do tych krajów, gdzie są mile widziani” – napisał m.in. Storożyński.
Przesłuchania w podkomisji Kongresu nie dotyczą wyłącznie Polski ale stanowią całościowy przegląd programu Visa Waiver pod kątem możliwości jego rozszerzenia. Z programu wprowadzonego w 1986 roku korzysta aktualnie 36 państw.
W podkomisji zeznawali w środę także eksperci oceniający ekonomiczny pożytek bezwizowej wymiany, a jest on niebagatelny. Według wyliczeń Amerykańskiego Stowarzyszenia Biur Podróży w 2010 roku najwięcej turystów, którzy odwiedzili USA podróżowało do Stanów właśnie bez wiz. W sumie było to 17 mln ludzi, którzy – jak skrupulatnie wyliczają agenci turystyczni – wydali w Ameryce 61 mld dolarów i spowodowali, dając pracę ponad 430 tys. Amerykanów.
Ekonomia przeważy nad polityką?
Nieoficjalnie w Kongresie mówi się, że to właśni ekonomiczne aspekty rozszerzenia programu ruchu bezwizowego mogą stać się dla polityków ważniejsze niż stosowane dotąd naciski natury politycznej. Stany Zjednoczone borykające się gigantycznym deficytem i bezrobociem sięgającym 9% po prostu nie mogą sobie pozwolić na dalsze lekceważenie turystów z krajów nie objętych Visa Waiver Program – mówi się w kuluarach Kongresu.
Polska może stać się beneficjentem tego korzystnego klimatu, któremu sprzyja także przychylność prezydenta USA Baraka Obamy, który kilkakrotnie deklarował, że jest za tym by obywatele naszego kraju jeździli do USA bez wiz.
Przesłuchania w kongresowej podkomisji są jednak dopiero początkiem drogi. Aby zmiany weszły w życie muszą je zatwierdzić obie izby Kongresu i podpisać prezydent.
Z Nowego Jorku dla polonia.wp.pl
Tomasz Bagnowski