"Polska nigdy nie była tak szczęśliwa jak dziś"
W kraju nie ma wojny domowej, o jakiej mówi
profesor Ryszard Legutko. Czy ktoś słyszał o takim fenomenie, żeby
w czasie jakiejś europejskiej wojny domowej sprzedawano w sklepach
wyśmienite jedzenie dla kotów? - powiedział "Dziennikowi"
Jarosław Marek Rymkiewicz - krytyk, historyk literatury, eseista,
dramatopisarz, profesor Instytutu Badań Naukowych PAN.
25.10.2006 | aktual.: 25.10.2006 06:51
Z obszernego wywiadu udzielonego "Dziennikowi" przytoczmy kilka stwierdzeń: Nie uważam, żeby ta telewizyjna wojna domowa naszych polityków była czymś niezwykłym w historii Polski. Jeśli zatem Jarosław Kaczyński zetnie głowę Janowi Rokicie - razem z jego wszystkimi fenomenalnymi kapeluszami - to naprawdę nie stanie się nic strasznego.
Telewizja stała się teraz wielkim ściekiem, gdzie spływa cały gnój tego świata. To jest wielkie szambo. Potem ten gnój, kiedy już tam się zbierze, wylewa się z telewizorów i wypełnia głowy tych, którzy patrzą.
Podczas ostatnich manifestacji przywódcy wszystkich partii krzyczeli: Tu jest Polska! Tu jest Polska! To wrzeszczenie było kompletnie bez sensu, bo tam gdzie oni wrzeszczeli była telewizja, a nie Polska.
Bardzo sprzyjałem i nadal sprzyjam projektowi braci Kaczyńskich, ale oni - jakby to powiedzieć najdelikatniej - są już niemłodzi, za wiele widzieli, w zbyt wielu rzeczach brali udział, żeby odegrać do końca rolę naprawiaczy Polski. (PAP)