Polska musi poprawić standardy produkcji żywności
Polska musi poprawić standardy bezpieczeństwa produkcji i przetwarzania żywności - powiedział we
wtorek w Senacie prezydent Konfederacji Przemysłu Żywnościowego i Napojowego Unii Europejskiej Rober Raeber. Dodał: zdaję sobie sprawę, że podjęliście wysiłek, co do poprawy warunków produkcji, ale jeszcze nie osiągnęliście takich rezultatów jakich oczekujemy.
23.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Jego zdaniem, są dwa sektory w których Unia oczekuje poprawy - w produkcji mięsa i mleka.
Kwestia bezpieczeństwa w produkcji żywności nie będzie podlegała negocjacjom z Unią Europejską. Na innych polach może zostać zawarty kompromis, ale w tej sprawie nie będzie żadnych ustępstw - dodał.
Podobnego zdania byli także inni uczestnicy konferencji. Według nich, polska żywność ma szanse na przebicie się na rynkach europejskich, ale konieczna jest poprawa warunków higienicznych i sanitarnych produkcji.
Zdaniem Grzegorz Trochimczuka Sekretarza Generalnego Polskiej Federacji Producentów Żywności, zachodni konsumenci kupią polskie produkty tylko wtedy, gdy będą mieli do nich pełne zaufanie. To - według niego - wymaga po pierwsze dostosowania się polskich zakładów do norm unijnych, po drugie stworzenia odpowiednich systemów kontroli przez państwo.
To dotyczy m.in. naszych rzeźni, których jest zbyt dużo i są zbyt drobne. Wątpliwości budzi to, czy będziemy umieli taką liczbę zakładów odpowiednio kontrolować - powiedział Trochimczuk.
Nasza żywność jest często lepszej jakości niż ta produkowana na zachodzie, więc jeżeli zostaną spełnione te dwa warunki, to polskie produkty mają spore szanse przebić się na rynkach europejskich - powiedział w rozmowie z dzienniarzami Jarosław Pietras, sekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Polskie rolnictwo jest mniej uprzemysłowione i zużywa mniej środków ochrony roślin, to jest nasza przewaga - dodał. Według niego, problem polskiego rolnictwa polega na tym, że nie produkuje żywności ekologicznej.
Pietras uważa, że problemem jest także nierówna jakość w każdej partii dostaw. A konsumenci bardzo sobie cenią jakość kupowanego towaru, jeżeli kupują jakiś produkt, to chcą mieć pewność, że ten produkt zawsze będzie smakował tak samo - dodał.
Pietras uspokajał też obawy polskich producentów żywności, że po wejściu do Unii Polskę zaleje żywność z zachodu. To nie jest takie proste zalać taki rynek jak polski, tak samo jak Polacy nie mają szans zalać rynków unijnych - wyjaśnił. (mk)