Polska lewica nie zgadza się z projektem Unii ws. homofobii
Polscy eurodeputowani partii lewicowych skrytykowali projekt rezolucji na temat homofobii w UE, w znacznej części poświęcony Polsce, jaki po debacie ma być poddany pod głosowanie w czwartek w Parlamencie Europejskim.
25.04.2007 | aktual.: 25.04.2007 10:41
"Nie zgadzamy się w pełni z zapisami projektu rezolucji Parlamentu Europejskiego, której przytłaczająca część dotyczy naszego kraju. Dokument ten nie stanowi pełnego odzwierciedlenia problemu homofobii, obecnej niestety, w wielu krajach członkowskich. Jako taki, jego projekt jest wadliwy, rezolucja zaś o takim kształcie może odnieść odwrotny od zamierzonego skutek" - napisał przewodniczący delegacji eurodeputowanych SLD, SdPl i UP Andrzej Szejna (SLD), sugerując, że posłowie ci nie poprą w głosowaniu w czwartek rezolucji.
Chodzi o rezolucję, zainicjowaną przez Zielonych w PE po wypowiedzi polityków LPR, w tym ministra edukacji Romana Giertycha i wiceministra edukacji Mirosława Orzechowskiego o zakazie propagandy homoseksualizmu w szkołach. Orzechowski zapowiedział w połowie marca, że jego resort miałby przygotować ustawę zakazującą "propagowania homoseksualizmu i innych zboczeń" w szkole. Giertych zaproponował podobne podejście na poziomie europejskim.
"Wypowiedzi takich polityków jak Roman i Maciej Giertych, Lech Kaczyński czy Ewa Sowińska na szczęście nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistych działaniach legislacyjnych lub administracyjnych" - napisali polscy socjaliści w PE.
"Jednakże obawiamy się, że może to ulec zmianie. Nie ma i nie będzie naszej zgody np. na stwierdzenia, że nauczyciele promujący homoseksualizm wśród uczniów, zostaną zwolnieni z pracy. Takie nieodpowiedzialne wypowiedzi obrażają wszystkich Polaków, którzy pragną żyć w wolnej, tolerancyjnej i otwartej Polsce. Są one zagrożeniem dla demokracji oraz nie odzwierciedlają poglądów większości polskiego społeczeństwa" - tłumaczą.
Eurodeputowani zaapelowali do premiera Jarosława Kaczyńskiego o podjęcie działań mających na celu ukrócenie w przyszłości wypowiedzi członków rządu o charakterze homofobicznym. "W przypadku ich zaistnienia, żądamy zdecydowanej reakcji szefa rządu i wyciągnięcia konsekwencji służbowych" - dodali.
Ponadto zaproponowali, by premier Kaczyński spotkał się z posłami Parlamentu Europejskiego "w celu omówienia spraw związanych z wizerunkiem Polski na arenie międzynarodowej".
Wspólny projekt rezolucji frakcji Zielonych, liberałów, komunistów i socjalistów na temat homofobii w UE w zdecydowanej części dotyczy Polski. Rezolucja przywołuje artykuły 6. i 7. Traktatu UE, które mówią o zobowiązaniach państw członkowskich do przestrzegania praw człowieka i zwalczania dyskryminacji, m.in. na tle orientacji seksualnej, a także o możliwości ukarania państwa przez wykluczenie z głosowania w Radzie UE w razie nieprzestrzegania tych praw.
Projekt przywołuje wypowiedzi polityków LPR - Orzechowskiego i Giertycha, a także prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Według projektu, miał on powiedzieć w Irlandii, że "jeśli takie podejście do seksualności miałoby być promowane na dużą skalę, to wówczas znikną prawa człowieka".
W tekście zawarty jest też apel do polskich władz o odcięcie się od propozycji ministra i wiceministra edukacji oraz propozycja wysłania do Polski delegacji PE, która miałaby zbadać sytuację homoseksualistów.
W środę po południu ma się odbyć w Strasburgu debata w sprawie homofobii w UE.
Konrad Szymański (PiS) poinformował, że na początku debaty złoży wniosek o stwierdzenie jej niedopuszczalności na podstawie art. 167 Regulaminu.
"Jest to motywowane tym, że promotorzy rezolucji i debaty zlekceważyli dostępne im informacje o reakcji Premiera na oświadczenia R. Giertycha w Heidelbergu i M. Orzechowskiego w Łodzi w sprawie zakazu pracy homoseksualistów w szkołach. Osobiście prezentowałem stan faktyczny na posiedzeniu Komisji Wolności Obywatelskich 11 kwietnia. Przypomnę, że premier w obu wypadkach stwierdził jasno, że nie jest to stanowisko rządu oraz, że żaden projekt ustawy w tej sprawie nie trafi do Sejmu" - zapowiedział Szymański w oświadczeniu. (sm)
Inga Czerny