Polska kuchnia - kotlet mielony z... żubra!
Coraz częściej w menu polskich restauracji
można spotkać potrawy z żubra. Jest to zwykle pieczeń lub pasztet.
Niektórzy jednak powątpiewają, czy na stół rzeczywiście trafia
żubr... - pisze "Dziennik Polski".
01.08.2008 | aktual.: 01.08.2008 00:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z całą pewnością na stoły nie trafiają żubry od nas - zapewnia Marek Świderski, nadleśniczy Nadleśnictwa Lasów Państwowych w Niepołomicach. Nasz ośrodek prowadzi hodowlę zamkniętą, pod ścisłą kontrolą, tutaj nie dokonuje się odstrzałów. Natomiast w Białowieskim Parku Narodowym, w największej w Polsce ostoi żubra (437 sztuk), dokonywane są odstrzały tych zwierząt - dodaje.
Corocznie trwa przegląd, podczas którego kwalifikujemy do odstrzału żubry chore, osłabione lub niesprawne w wyniku wypadków - wyjaśnia Małgorzata Karaś, dyrektorka Białowieskiego Parku Narodowego. Jako Park Narodowy nie mamy możliwości sprzedaży mięsa z żubra na potrzeby zbiorowego żywienia. Najczęściej trafia ono do zamrażarek i jest wykorzystywane jako karma dla drapieżników w naszej puszczy.
Pani dyrektor przyznaje jednak "Dziennikowi Polskiemu", że niektóre odstrzelone żubry, odkupione w przeszłości przez jedną z firm, mogły trafić - przy zachowaniu obowiązkowych procedur weterynaryjnych - do właścicieli restauracji. W ubiegłym roku były to dwie sztuki, w tym roku ani jedna.
Czy jednak we wszystkich lokalach, w których podaje się żubra, rzeczywiście jest to żubr? - zastanawia się Małgorzata Karaś. I dodaje: Kiedyś w menu pewnej restauracji natrafiłam na "mielonego z żubra", lecz tę propozycję potraktowałam z przymrużeniem oka.
Także rozmówca "Dziennika Polskiego" z Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku ma wątpliwości: Być może część dań, które mają być jakoby z żubra, przyrządzona jest ze spokrewnionego z nim bizona? Który z konsumentów na tym się zna i zechce sprawdzić?.
W Polsce są prywatne hodowle bizonów. Między innymi syn Andrzeja Leppera przed kilku laty sprowadził te zwierzęta z Niemiec. Tymczasem np. restauracja Max w Katowicach proponuje pieczeń z żubra szpikowaną czosnkiem z sosem porzeczkowym. My na pewno podajemy prawdziwego żubra, mamy na to stosowne dokumenty - podkreśla w rozmowie z "DP" Marzena Majerczyk, kierowniczka restauracji.