Polska i Włochy w centrum uwagi ministów finansów UE
Ministrowie finansów 27 państw Unii
Europejskiej na spotkaniu w Brukseli podejmą decyzje w sprawie
raportów Komisji Europejskiej oceniających sposób przygotowania i
zarządzania budżetami poszczególnych państw. W centrum
zainteresowania znajdują się budżety Polski i Włoch.
Polska może znaleźć się w ogniu krytyki, gdy ministrowie będą musieli ustosunkować się do sformułowanego przez Komisję pod adresem Warszawy ostrzeżenia, że wydatki budżetowe "są powodem do niepokoju" i zalecenia, by polski rząd skorygował obecne plany budżetowe w taki sposób, by sprowadzić deficyt w b.r. do poziomu niższego od zalecanego w UE pułapu 3% PKB, z obecnie prognozowanych na 2007 r. 4,6%.
Komisja oceniła, że dotychczasowe wysiłki Polski są nieadekwatne do tych wymagań i że planowane działania wydają się niewystarczające. Komisja sądzi, że mimo wysokiego wzrostu gospodarczego polski deficyt budżetowy może się jeszcze pogorszyć, ponieważ rząd nie czyni wystarczająco wiele, by zreformować wydatki.
Wg agencji AP, ministrowie prawdopodobnie dadzą Polsce sześć miesięcy, czyli do 27 sierpnia, na podjęcie działań na rzecz ograniczenia deficytu.
Ministrowie krajów członkowskich ostrzegą również prawdopodobnie Włochy, że ze względu na rosnące zadłużenie kraj ten musi trzymać się ściśle swych planów na ten rok. Rzym, który w ubiegłym roku pozwolił sobie na bardzo wysoki deficyt, spotka się też z krytyką za nieprzedstawienie do tej pory dokładniejszych planów działań budżetowych w latach następnych.
Gorzkie słowa pod adresem włoskiego rządu napływają w trudnej dla niego chwili, gdy premier Romano Prodi (były przewodniczący Komisji Europejskiej)
, po porażce w parlamencie i złożeniu w ub. tygodniu rezygnacji, funkcjonuje obecnie na zasadzie pełniącego obowiązki szefa rządu.
W kluczowym głosowaniu na temat polityki zagranicznej, jego centrolewicowa koalicja nie zdołała zapewnić sobie wystarczającej większości we włoskim Senacie i choć później jej partie podtrzymały Prodiego w obliczu jego rezygnacji, to jednak dalsze trwanie rządu koalicyjnego, dysponującego najmniejszą w powojennej historii większością parlamentarną, nadal nie jest przesądzone.
Włoski deficyt budżetowy osiągnął w ubiegłym roku poziom 5,7% PKB, a więc był prawie dwukrotnie wyższy od obowiązującego pułapu 3%. Plany włoskiego rządu na ten rok mówią o jego zredukowaniu do 2,8%, ale ich realizacja nie jest pewna.