Wystąpienia premiera Leszka Millera i ministra gospodarki Jacka Piechoty i przedstawione przez nich dokumenty wyrażały pełne poparcie polityczne dla realizowanej nie bez trudności przez Unię od dwóch lat tzw. strategii z Lizbony, ale z zastrzeżeniem, że Polska będzie realizowała reformy przewidziane w tej strategii w takim stopniu, w jakim jest to możliwe na obecnym etapie.
Strategia z Lizbony zakłada szybsze i pełne otwarcie rynków telekomunikacyjnych, energii, usług finansowych, transportu i zamówień publicznych, redukcję pomocy państwa dla przedsiębiorstw, redukcję biurokracji i kosztów zakładania przedsiębiorstw i zatrudniania pracowników, ale też elastyczniejsze reguły ich zwalniania czy zatrudniania w niepełnym wymiarze.
Przewiduje także zapewnienie powszechnego dostępu do Internetu, zwłaszcza poprzez szkoły.
