Polska chce jedności atlantyckiej

Polska dąży do jedności transatlantyckiej - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski w Sygnałach Dnia. Dodał, że piątkowy szczyt Trójkąta Weimarskiego, to dobra okazja do przypomnienia polskich intencji.

09.05.2003 | aktual.: 09.05.2003 08:58

"Polskie intencje są tak jasne i tak czytelne, że nie powinny wzbudzać jakichkolwiek wątpliwości. To jest dążenie do jedności transatlantyckiej. Jesteśmy przeciwni konfliktowi ze Stanami Zjednoczonymi. Uważamy, że Ameryka jest potrzebnym czynnikiem i krajem w Europie, zarówno w sensie bezpieczeństwa, polityki jak i gospodarki" - powiedział prezydent.

Dodał, że ostatnie 50 lat zachodu Europy pokazuje, że Amerykanie odegrali ogromnie istotna rolę. Zaznaczył, że nie zgadza się z argumentem, że złą polityką jest portfel trzymać w Europie, a bezpieczeństwo trzymać w Stanach Zjednoczonych. Słowa te wypowiedzia Romano Prodi (szef Komisji Europejskiej)
później jednak się z nich wycofał. Prezydent zaznaczył, że taką właśnie politykę wybrała Europa Zachodnia po II wojnie światowej.

Według Aleksandra Kwaśniewskiego, mimo różnych ocen Francji, Niemiec i Polski w sprawie kampanii irackiej i udziału w niej naszego kraju teraz są szanse na współpracę, także w kwestii Iraku. "Jeżeli natomiast Niemcy i Francja mówią, że zależy im na mandacie ONZ w sprawie dalszych działań wojsk stabilizacyjnych w Iraku, to my też uważamy, że bardzo dobrze by było, gdyby był mandat ONZ i jesteśmy gotowi wspierać te starania (...), kiedy mówią, że program rekonstrukcji Iraku powinien być dostępny dla wielu państw, a nie tylko Stanów Zjednoczonych i najbliższych sojuszników, to my też nie mówimy 'nie', choć jako Polska chcemy oczywiście wziąć udział w tym programie. To jest nasze prawo. Ja sądzę, że w tej chwili ten stopień napięć się wyraźnie zmniejszył" - podkreślił prezydent w Sygnałach Dnia.

Trójkąt Weimarski to forum konsultacyjne władz Francji, Niemiec i Polski. Pierwsze spotkanie szefów dyplomacji zostało zainicjowane przez ministra RFN Hansa Dietricha Genschera w 1991 roku w Weimarze. Od 1996 r. zaczęli się również konsultować ministrowie obrony. W 1998 r. w Poznaniu doszło do pierwszego szczytu w ramach Trójkąta Weimarskiego z udziałem przywódców trzech państw: Helmuta Kohla, Jacques'a Chiraca i Aleksandra Kwaśniewskiego.

Według polskiego prezydenta, Trójkąt Weimarski to "bardzo ważne miejsce wymiany poglądów i przygotowania wielu spraw, które później się toczą na szczeblach wykonawczych". Obecne stosunki Polski z Niemcami i Francją w dziedzinie poszerzenia UE, gospodarki, handlu czy wymiany kulturalnej Aleksander Kwaśniewski ocenił jako bardzo dobre.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)