Polska buduje wspólny front nowych krajów Unii w obronie budżetu
Polska przygotowuje wspólne wystąpienie dziesięciu nowych krajów członkowskich do kierujących pracami UE Brytyjczyków w sprawie konieczności przyjęcia jeszcze w tym roku budżetu Unii na lata 2007-13 - poinformowały źródła w Komisji Europejskiej.
23.11.2005 | aktual.: 02.12.2005 15:32
O zamiarze budowania wspólnego frontu "nowej Europy" miał poinformować w Brukseli premier Kazimierz Marcinkiewicz podczas środowego spotkania z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i kilkoma innymi członkami Komisji.
Jak powiedziały anonimowe źródła, takie wspólne wystąpienie miałoby wywrzeć presję na Brytyjczyków - którzy należeli do najgorętszych zwolenników rozszerzenia UE - by teraz wykazali się odpowiedzialnością i gotowością do pokrycia części kosztów rozszerzenia.
W przypadku braku porozumienia budżetowego w grudniu najwięcej stracą bowiem nowe kraje członkowskie. Zagrożone zostaną transfery dziesiątków miliardów euro na rozwój ich biednych regionów czy walkę z bezrobociem.
Poniedziałkowe posiedzenie ministrów spraw zagranicznych krajów UE jasno pokazało, że główną przeszkodą w zawarciu porozumienia pozostaje - tak jak podczas szczytu europejskiego w czerwcu - problem rabatu brytyjskiego. Londyn nie chce rozstać się z wynegocjowaną w 1984 roku ulgą w składce do budżetu UE.
W czerwcu Wielka Brytania odrzuciła pomysł zamrożenia rabatu na poziomie 5,5 mld euro rocznie do 2013 roku. Zdaniem Komisji bez takiego zamrożenia rabatu Brytyjczycy mogliby odzyskiwać rokrocznie coraz więcej - aż do ponad 8 mld w 2013 roku (paradoksalnie im większy budżet UE, tym większy rabat brytyjski).
Dotychczas jedynie kraje Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja i Węgry) występowały wspólnie z apelem do Wielkiej Brytanii o priorytetowe traktowanie porozumienia budżetowego na lata 2007-13.
Inga Czerny