Polscy żołnierze pomogli w odbiciu 11 zakładników z talibskiego więzienia. Macierewicz: "to operacja bez precedensu"
Szef MON Antoni Macierewicz, dowódca operacyjny RSZ gen. dyw. Sławomir Wojciechowski oraz dowódca Centrum Operacji Specjalnych - dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych gen. bryg. Wojciech Marchwica poinformowali o udziale polskich żołnierzy w uwolnieniu zakładników z rąk talibów w Afganistanie.
- W ostatnich dniach w Afganistanie w prowincji Helmand, jednostki specjalne afgańskich sił, tzw. trzy czwórki, przy współudziale, wsparciu, i po długim szkoleniu przez polskie wojska specjalne, uwolniły 11 więźniów przetrzymywanych przez talibów - powiedział Antoni Macierewicz. Chodzi o 4 policjantów, 2 żołnierzy i 5 cywili, którzy przez ten czas byli tam torturowani.
- To zostało dokonane dzięki prowadzeniu uzyskanemu we współpracy z polskim SKW i przy zaangażowaniu sił amerykańskich - powiedział Macierewicz i dodał, że jest to "wielki sukces". - To wielki sukces sił afgańskich, które zostały wyszkolone przez polskie wojska - stwierdził.
- Operacja, o której mówimy, dotyczyła przejęcia więzienia talibskiego w miejscowości całkowicie opanowanej przez talibów - powiedział Macierewicz i dodał, że jest to "operacja bez precedensu".
Minister podkreślił, że to element "przeciwstawiania się fali terroru, która przewala się przez świat". - Wielkie podziękowania dla polskich żołnierzy - dodał.
- Ta jedna z wielu operacji wpisuje się doskonale w wizerunek polskiego żołnierza w koalicji "natowskiej" - powiedział gen. bryg. Wojciech Marchwica.
Polscy żołnierze planowali tę akcję. Sami nie brali udziału w walce, lecz towarzyszyli siłom afgańskim. - Dzisiaj wojsko afgańskie w coraz większym stopniu jest w stanie działać i zwalczać terrorystów talibskich - dodał szef MON.
