Polscy żołnierze jadą do Słowenii. Pomogą po katastrofalnej powodzi
"Wojsko Polskie będzie pomagać naszym sojusznikom ze Słowenii, którzy mierzą się ze skutkami katastrofalnej powodzi" - przekazał w mediach społecznościowych szef MON Mariusz Błaszczak.
Minister obrony narodowej przekazał w mediach społecznościowych, że polscy żołnierze wyjadą do Słowenii pomagać w usuwaniu skutków ogromnych powodzi, z którymi zmaga się ten kraj.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wojsko Polskie będzie pomagać naszym sojusznikom ze Słowenii, którzy mierzą się ze skutkami katastrofalnej powodzi. Na miejsce skierujemy doświadczonych żołnierzy wojsk inżynieryjnych wraz ze specjalistycznym sprzętem" - napisał Błaszczak na Twitterze.
Dramatyczna sytuacja w Słowenii. "Największa klęska żywiołowa w historii"
Po ubiegłotygodniowych burzach sytuacja w Słowenii jest dramatyczna. W wyniku katastrofalnych powodzi w kraju zginęło sześć osób - podał w poniedziałek portal Metropolitan.
Szacuje się, że skutkami żywiołu zostało dotknięte dwie trzecie kraju, który powierzchnią można porównać do województwa dolnośląskiego. Najbardziej ucierpiała infrastruktura drogowa i energetyczna.
Niektóre miejscowości pozostają całkowicie odcięte od reszty kraju. W wyniku intensywnych burz został przerwany wał przeciwpowodziowy na rzece Mura w pobliżu miejscowości Dolnja Bistrica we wschodniej Słowenii. Zdecydowano o ewakuacji kilku pobliskich wsi.
Trwa usuwanie szkód, w czym pomagają ratownicy i sprzęt z zagranicy, w tym z Polski.
Słoweński rząd wycenił straty na ponad 0,5 mld euro. - Kraj stanął w obliczu największej klęski żywiołowej w swojej historii - oświadczył w sobotę premier Robert Golob.