Polscy turyści uwięzieni na Rodos. Dzieci płaczą, a obsługa lotniska... "relax, relax"
Od kilkunastu godzin około 200 turystów z Polski czeka na wylot z Rodos do kraju. Jak informują pasażerowie ich lot jest co kilka godzin przekładany z powodu rzekomej awarii samolotu przewoźnika Travel Service.
Ponad 200 osób, które wyjechały na Rodos m.in. z biurem podróży Grecos, utknęło na lotnisku i nie może wrócić do kraju. Ich powrót jest opóźniony z powodu rzekomej awarii samolotu przewoźnika Travel Service. O trudnej sytuacji wczasowiczów informuje za pośrednictwem serwisu dziejesie.wp.pl pani Agata.
- Małe dzieci są śpiące i płaczą. Pokończyło się mleko dla nich. Obsługa lotniska nie wie, jak długo będziemy czekać. Powtarzają, relax, relax i dodają, że wszystkie skargi mamy kierować do przewoźnika, czyli Travel Service - mówi WP wczasowiczka.
Powrót do kraju był zaplanowany na piątek na godzinę 19.40. Jednak lot był kilkakrotnie przekładany. O godzinie 1 w nocy turyści zostali przetransportowani do hoteli. Już o 6.30 w sobotę znowu przewieziono ich na lotnisko. Nie odbył się ich lot zaplanowany na godzinę 9. Czekają do tej pory.
Są już wycieńczeni i zdenerwowani. Na zdjęciach z sali odpraw widzimy dzieci pokładające się kolanach rodziców i zasmucone twarze wczasowiczów. Niektórzy z nich śpią na podłodze. - Turyści z Czech już pojechali do domu, a my czekamy. Porażka! - mówi dalej zdenerwowana Polka. Dodaje, że część osób zaalarmowało już ambasadę RP w Grecji.
W rozsyłanych wczasowiczom komunikatach biuro podróży Grecos twierdzi, że lot ma się odbyć o 11.30. Polscy wczasowicze skarżą się, że opóźnienie sięga już kilkunastu godzin. To nie pierwsza wpadka firmy przewozowej Travel Service. W lipcu ten sam scenariusz, czyli wielogodzinne opóźnienie, przewoźnik zafundował polskim turystom powracającym z Bułgarii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl