Polscy turyści nie mogą wrócić z Bułgarii. Niektórym grozi utrata pracy

Grupa turystów z Polski utknęła w bułgarskim Burgas. Ich sytuacja jest dramatyczna. Czują się porzuceni przez biuro podróży. Wiedzą już, że dzisiaj do kraju nie wrócą. Niektórym szefowie grożą zwolnieniem, jeżeli w poniedziałek nie przyjdą do pracy.

Turyści z Polski, którzy utknęli w Burgas
Źródło zdjęć: © Paweł Gacek
Jarosław Kociszewski

W hotelu "Bulgaria" w Burgas nadal pozostaje 20 Polaków, którzy wyjechali na wakacje z biurem podróży TUI i w piątek w nocy mieli wrócić do kraju. Nie wiedzą, kiedy polecą do Polski i nie mają pieniędzy, żeby wziąć sprawy we własne ręce. 6 zdesperowanych turystów samodzielnie kupiło sobie bilety i wróciło do kraju. Swoich praw zamierzają dochodzić później.

Pozostali czują się porzuceni przez organizatorów wyjazdu. Polakom udało się skontaktować z polską ambasadą w Sofii. Stąd wiedzą, że najprawdopodobniej nie wrócą do kraju wcześniej niż w poniedziałek. Dyplomaci mieli ich poinformować, że organizatorzy wyjazdu będą musieli liczyć się z poważnymi konsekwencjami, jeżeli nie zajmą się sprawą.

Obraz
© Tomasz Gał / Facebook

W piątek, z powodu usterki technicznej, do Burgas nie przyleciał wyczarterowany samolot linii lotniczych Small Planet. Duża grupa polskich turystów na niemal dobę utknęła na lotnisku. Większość z nich, w szczególności rodziny z dziećmi, w niedzielę przyleciało do Katowic. W Bułgarii pozostało jednak 26 osób.

- Byliśmy zmęczeni długim oczekiwaniem, więc nic dziwnego, że niektórzy płakali, jak dowiedzieli się, że nie lecą – mówi Wirtualnej Polsce Paweł Gacek, któremu udało się wrócić do kraju.

Polak opowiada, że pomocy udzielili im pracownicy portu lotniczego. Bułgarzy dali im coś do zjedzenia, wodę, a dzieci dostały koce. Nie pojawił się natomiast nikt z TUI czy ze Small Planet.

- Ostatecznie znaleziono dla nas 40 pokoi hotelowych – mówi Gacek. – Dowiedzieliśmy się o tym na 6 godzin przed ostatecznym wylotem, a pokoje były rozrzucone po całym mieście. Gdybyśmy się zdecydowali, to pewnie w pokoju mielibyśmy po 40 minut. To było bez sensu.

Gacek jest w kontakcie z tymi, którym nadal nie udało się wrócić. Nie wiedzą, jak długo jeszcze będą czekać. W hotelu dostali posiłek i po 3 małe butelki wody. Mówi, że "kilka osób dostało nawet informacje od swoich szefów, że jeżeli nie zjawią się jutro w pracy, to zostaną zwolnieni".

- Na jedzenie nie narzekają, ale przy tych upałach dostają bardzo mało wody – opowiada i dodaje, że nie mają pieniędzy, żeby wrócić na własny koszt. – Nikt się nimi nie zajmuje, jakby sami, na własną rękę polecieli na te wakacje.

Posiłek, który dostali polscy turyści w hotelu "Bulgaria" w Burgas

Obraz
© Paweł Gacek

Sytuację pogarsza bałagan. Gacek mówi, że w międzyczasie był samolot z Burgas do Polski, a na lotnisku wyczytywano nazwiska turystów czekających w "Bulgarii", tyle że ich nikt o tym locie nie poinformował.

Polacy próbują się skontaktować z biurem podróży TUI, ale mają wrażenie, że słuchawka jest odkładana natychmiast, gdy informują, czego ma dotyczyć rozmowa. Wirtualna Polska także nie otrzymała jeszcze odpowiedzi na prośbę o komentarz w tej sprawie.

Zobacz także: Ryba prosto z kutra to ściema. Smażalnie oszukują klientów

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Zełenski ogłasza plan. Ukraina chce kupić od USA 25 Patriotów
Zełenski ogłasza plan. Ukraina chce kupić od USA 25 Patriotów
Holandia ogranicza współpracę z USA. Powód: rządy Donalda Trumpa
Holandia ogranicza współpracę z USA. Powód: rządy Donalda Trumpa
Zniszczenie tajemniczego rosyjskiego drona. Pokazano nagranie
Zniszczenie tajemniczego rosyjskiego drona. Pokazano nagranie
Rekordowe protesty w USA. 7 mln Amerykanów przeciwko Trumpowi
Rekordowe protesty w USA. 7 mln Amerykanów przeciwko Trumpowi
Finał Konkursu Chopinowskiego. Jak poszło Polakom?
Finał Konkursu Chopinowskiego. Jak poszło Polakom?
Finał XIX Konkursu Chopinowskiego. Eric Lu ze złotym medalem
Finał XIX Konkursu Chopinowskiego. Eric Lu ze złotym medalem
Trump spełnia marzenie. Rusza budowa sali balowej w Białym Domu
Trump spełnia marzenie. Rusza budowa sali balowej w Białym Domu
Ojciec opowiada o koszmarze pod Zieloną Górą. "To był mój jedyny syn"
Ojciec opowiada o koszmarze pod Zieloną Górą. "To był mój jedyny syn"
Dziennikarz punktuje Duszczyka. "Myli kolumny i lata"
Dziennikarz punktuje Duszczyka. "Myli kolumny i lata"
Człowiek Orbana odpowiada Zełenskiemu. "Wielu zrobi wszystko"
Człowiek Orbana odpowiada Zełenskiemu. "Wielu zrobi wszystko"
Tragiczny wypadek pod Łomżą. Nie żyje kobieta w ciąży
Tragiczny wypadek pod Łomżą. Nie żyje kobieta w ciąży
Zełenski spotka się z europejskimi przywódcami. Wiadomo, kiedy
Zełenski spotka się z europejskimi przywódcami. Wiadomo, kiedy