Polscy ratownicy wrócili z Iranu


Wojskowy samolot transportowy Casa z polskimi
strażakami i lekarzami Polskiej Misji Medycznej, wracającymi z
akcji ratowniczej w Iranie, wylądował po godz. 4 na
lotnisku wojskowym w Balicach.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

"Naszą akcję ratowniczą w Iranie możemy oceniać w dwóch aspektach. Z jednej strony udowodniliśmy, że możemy w każdej chwili spieszyć z pomocą, dysponujemy świetnymi ratownikami i specjalistycznym sprzętem. Z drugiej strony - ważny jest też aspekt humanitarny, fakt, że okazaliśmy solidarność ludziom znajdującym się w potrzebie" - ocenił akcję ratowników wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Tadeusz Matusiak.

Ratownicy podkreślali ogrom zniszczeń, jakie zastali w Bam. "Zaskoczył nas rozmiar katastrofy, fakt, że mało kto miał szanse na przeżycie" - powiedział prezes Polskiej Misji Medycznej Jarosław Gucwa. "To były całkiem inne zniszczenia niż w Turcji czy Algierii", potwierdził ratownik - przewodnik psa asp. sztab. Mirosław Pulit.

Zdaniem dowódcy grupy st. bryg. Andrzeja Sztarbały, "istotne jest to, że polscy ratownicy spotkali się z uznaniem władz irańskich i społeczności międzynarodowej". "Wykazaliśmy gotowość niesienia pomocy, międzynarodową solidarność w świecie, gdzie zawsze pełno jest konfliktów i katastrof" - powiedział Sztarbała i podkreślił, że w Bam pracowało ponad 1700 zagranicznych ratowników z 50 krajów.

Do Iranu z pomocą dla ofiar trzęsienia ziemi poleciało w sobotę 24 strażaków z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej w Nowym Sączu, czterech oficerów z Komendy Głównej Straży Pożarnej oraz troje lekarzy z Polskiej Misji Medycznej. Ratownicy dolecieli do miejscowości Bam, leżącej w centrum trzęsienia, i weszli do akcji w niedzielę o świcie.

Do wtorku ratownicy pracowali w Bam i pobliskich wioskach. Nie odnaleźli żadnej żywej ofiary. W środę rano zwinęli obóz i przemieścili się do odległego o ok. 180 kilometrów miasta Kerman - stolicy dotkniętej trzęsieniem ziemi prowincji. Oczekiwali tam na przylot z Polski samolotu z darami dla ofiar trzęsienia ziemi, którym mieli wrócić do Polski. Ostatnią noc w Iranie ratownicy spędzili w hotelach na koszt rządu irańskiego.

Strażacy mieli ze sobą geofony do wykrywania odgłosów życia w ruinach zawalonych budynków, kamerę termowizyjną, służącą do poszukiwania pod gruzami obiektów o podwyższonej temperaturze, np. ciał, oraz sześć psów przeszkolonych do pracy na zgliszczach. Polska Misja Medyczna zabrała część leków i moduł ambulatoryjny szpitala polowego.

Samolot, którym wrócili ratownicy, zawiózł w środę do Iranu ponad 7 ton darów. Zostały one przekazane Irańskiemu Czerwonemu Półksiężycowi.

Tydzień temu, w piątek, wstrząs o sile 6,8 stopnia w otwartej skali Richtera zniszczył kompletnie ponad 75% budynków w Bam w Iranie, historycznym mieście ogłoszonym przez UNESCO jako dziedzictwo kultury ludzkości. Miasto Bam położone jest na słynnym Jedwabnym Szlaku, prowadzącym z Chin do Europy.

W trzęsieniu ziemi zginęło, wg szacunkowych danych, co najmniej 40 tysięcy ludzi.

Polscy strażacy brali już wcześniej udział w międzynarodowych akcjach pomocy. W maju 2003 roku 26 strażaków z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku i Komendy Głównej PSP oraz lekarka z Polskiej Misji Medycznej uczestniczyli w akcji ratunkowej w nawiedzonej trzęsieniem ziemi Algierii. Razem z Austriakami uratowali małą dziewczynkę i zapobiegli upadkowi 16-tonowego dźwigu.

Z pomocą pospieszyli także m.in. w 1999 roku do dotkniętej trzęsieniem ziemi Turcji i do uchodźców w Kosowie; ratowali ofiary trzęsienia ziemi w Indiach w 2001 roku; pomagali w usuwaniu skutków powodzi w Niemczech i Czechach w 2002 roku.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Szukała kobiet w trudnej sytuacji i oferowała pracę. Resztę robili oni
Szukała kobiet w trudnej sytuacji i oferowała pracę. Resztę robili oni
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Dziennikarz latał dronem nad obiektami wojskowymi. Nikt nie reagował
Dziennikarz latał dronem nad obiektami wojskowymi. Nikt nie reagował