Polscy nobliści popierają Dni Kultury Gejowskiej i Lesbijskiej

"Jesteśmy głęboko przekonani, że wielu mieszkańców Krakowa nie podziela nienawistnych poglądów ludzi, którzy demokrację nazywają rządami motłochu. Wierzymy, że w życiu kulturalnym naszego miasta jest miejsce dla festiwalu 'Kultura dla tolerancji. Nauczmy się mieszkać razem i szanować wzajemnie różnice'" - czytamy w liście podpisanym m.in. przez noblistów.

Zaplanowano wiele imprez, spośród których najwięcej kontrowersji wywołuje marsz gejów i lesbijek. Zaplanowano go na 7 maja. Uczestnicy marszu mają przejść spod Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego przez Planty do Barbakanu i dalej pod Wawel nad Wisłę, gdzie zorganizowany zostanie piknik.

"Dość długo czekaliśmy na ten dzień, by pokazać się na ulicach Krakowa (...) Musieliśmy do tego dojrzeć. W końcu zdecydowaliśmy się wyjść na ulice w marszu tolerancji. Zapraszamy do niego wszystkich mieszkańców miasta. Teraz będziemy rozmawiać z prezydentem miasta oraz policją na temat zapewnienia nam ochrony i bezpieczeństwa. Dochodzą do nas bowiem pogróżki, że podjęte zostaną próby zdezorganizowania marszu" - powiedział Tomasz Szypuła, wiceprzewodniczący krakowskiego oddziału Kampanii Przeciwko Homofobii, która jest głównym organizatorem imprezy.

Przeciwko Dniom Kultury Gejowskiej i Lesbijskiej zaprotestowało wiele organizacji. "Propagowanie i promowanie postaw zaburzonych jest wyrazem braku odpowiedzialności za naród. Wykorzystanie sytuacji, czasu i miejsc związanych w sposób szczególny z tradycją (jak to ma miejsce w przypadku zaplanowanej w Krakowie procesji ku czci świętego Stanisława) do prezentowania patologicznych zachowań uznajemy jako przejaw lekceważenia uczuć zdecydowanej większości społeczeństwa" - napisała w liście protestacyjnym Rada Główna partii Rodzina- Ojczyzna.

Protestuje także Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi. Sprzeciwia się ono m.in. temu, że sesje naukowe i wykłady na temat homoseksualizmu, będące częścią Dni Kultury, mają się odbyć na Uniwersytecie Jagiellońskim.

W obronie Dni stanęli, obok noblistów, Federacja Młodych Socjaldemokratów oraz Krakowska Partia Zielonych. "Wyrażamy zdecydowany protest wobec nawoływania przez Ligę Polskich Rodzin oraz Młodzież Wszechpolską do nienawiści wobec mniejszości seksualnych i alternatywnych sposobów życia. Chcemy, by Kraków był miastem otwartym i przyjaznym dla ludzi prezentujących różne światopoglądy i wybierających różne style życia. Nie chcemy żyć w skansenie dulszczyzny" - czytamy w liście Krakowskiej Partii Zielonych.