Polscy Młodzi Demokraci przekazali list do Łukaszenki
Przedstawiciele polskiego stowarzyszenia Młodzi
Demokraci przekazali w Mińsku list z apelem do prezydenta
Białorusi Aleksandra Łukaszenki. List odebrał przedstawiciel
kancelarii prezydenta.
19.08.2005 14:55
Wcześniej uczestnicy akcji zostali wylegitymowani przez milicjantów, ale dwóm z sześciu przedstawicielom pozwolono zanieść list do budynku prezydenckiej kancelarii.
W apelu członkowie młodzieżowej przybudówki Platformy Obywatelskiej informują, że przyjechali, gdyż "z sąsiedniej Polski, z rosnącym oburzeniem" obserwują rozwój sytuacji na Białorusi. Ich zdaniem "kampania zastraszania opozycji" nasiliła się po zwycięstwie wolności i demokracji na Ukrainie i przewrocie w Kirgizji.
Wiceprzewodniczący stowarzyszenia Młodzi Demokraci, Michał Szczerba powiedział, że delegacja przyjechała do Mińska z inspiracji Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego, aby wręczyć list, który jest apelem o przestrzeganie praw człowieka na Białorusi.
W liście podkreśla się, że "władze białoruskie próbują zastraszyć przewodniczącą Związku Polaków na Białorusi, poddając ją licznym szykanom, by wymusić jej ustąpienie. Przewodnicząca Borys mężnie stawia czoło licznym represjom".
Uznali, że ich apel jest szczególnie ważny teraz, podczas obchodów jubileuszu "Solidarności". Pamiętamy, jak ważna w czasie walki z komunizmem była solidarność i wsparcie dla Polski wolnego i demokratycznego świata. Pragniemy teraz okazać to wsparcie naszym sąsiadom i rodakom na Białorusi - podkreślili w liście.
Jednocześnie zaapelowali do prezydenta Aleksandra Łukaszenki o przestrzeganie praw człowieka i obywatela oraz praw mniejszości narodowych na Białorusi.