Polka jechała zbyt szybko, zginęło dziecko

Przed sądem w Oksfordzie rozpoczął się proces Polki, która spowodowała wypadek samochodowy. 31-letnia Magdalena O. uderzyła swoją toyotą w tył stojącego przed nią forda. Jechała na tyle szybko, że 13-letnia pasażerka forda zginęła na miejscu.

Biegli uznali, że samochód prowadzony przez Magdalenę O. jechał prawie 130 km/h! Do wypadku doszło ponad rok temu na skrzyżowaniu w miejscowości Kidlington, przy wjeździe na ruchliwą trasę A34.

13-letnia Charlotte Hill jechała fordem razem ze swoją matką i jej partnerem. Siedziała z tyłu. Jej matka prowadziła auto, ale w chwili wypadku samochód stał w miejscu. Powodem był spory korek, który utworzył się przy wjeździe na A34 - podaje serwis oxfordmail.co.uk.

13-letnia Charlotte Hill zdążyła jeszcze poprosić mamę o zwiększenie głośności radia, bo podobała jej się piosenka, kiedy w tył ich samochodu uderzyła toyota prowadzona przez Polkę. - Wszystko wydarzyło się tak szybko, ale pamiętam, że w tamtej chwili stałam w miejscu, staram się włączyć do ruchu na trasie A34. Samochód uderzył w nas z ogromną siłą, tylne siedzenia przesunęły się do przednich foteli, a Charlotte znalazła się między nami - opowiada matka dziewczynki.

Wydobyciem poszkodowanych z rozbitego samochodu musieli zająć się strażacy. Samochód rozcięto, lekarze zaczęli reanimować ranną 13-latką. Niestety, dzień później Charlotte Hill zmarła w szpitalu. 31-letnia Magdalena O. nie przyznaje się do zarzutu spowodowania śmierci w wyniku niebezpiecznej jazdy samochodem.

W sądzie zeznawał m.in. Philip Brown, instruktor nauki jazdy, który feralnego dnia jechał trasą A34 i widział przebieg wypadku. Potwierdził, że samochód Magdaleny O. jechał bardzo szybko i uderzył w tył stojącego w korku forda. Eksperci szacują, że Polka mogła jechać nawet 128 km/h.

- To tragiczny wypadek. 13-letnia dziewczynka straciła życie. W tej sprawie jest więcej miejsca na smutek, niż gniew. Dziecko nie żyje tylko dlatego, że Magdalena O. jechała zbyt niebezpiecznie. Jedyne wytłumaczenie dla oskarżonej to fakt, że mogła ona nie widzieć stojącego przed nią forda. Bo przecież gdyby widziała ten samochód, to nie jechałaby wprost na niego z tak dużą prędkością - stwierdził prokurator Ben Gumport.

Kolejna rozprawa już wkrótce.

Źródło: "Moja Wyspa", Małgorzata Jarek

Wybrane dla Ciebie

Dyskusja między Tuskiem a Orbanem. Pojawił się kolejny wpis
Dyskusja między Tuskiem a Orbanem. Pojawił się kolejny wpis
Prohibicja w Warszawie? Trzaskowski: złożę wniosek najdalej w marcu
Prohibicja w Warszawie? Trzaskowski: złożę wniosek najdalej w marcu
Wojewoda lubelski zdjął krzyż. Ma sprawę o obrazę uczuć religijnych
Wojewoda lubelski zdjął krzyż. Ma sprawę o obrazę uczuć religijnych
Wezwała policję na cmentarz. Usłyszeli dźwięk dzwonka zza nagrobka
Wezwała policję na cmentarz. Usłyszeli dźwięk dzwonka zza nagrobka
Samochód wjechał w galerię handlową. Wypadek na Mazowszu
Samochód wjechał w galerię handlową. Wypadek na Mazowszu
Ukraina atakuje Krym. Ekspert o konsekwentnej realizacji planu
Ukraina atakuje Krym. Ekspert o konsekwentnej realizacji planu
Nie przekona Putina? Polacy nie wierzą w Trumpa
Nie przekona Putina? Polacy nie wierzą w Trumpa
To miał być cudowny rejs. 72 osoby zarażone
To miał być cudowny rejs. 72 osoby zarażone
Edukacja zdrowotna. Sprawdzili, czy politycy poślą swoje dzieci
Edukacja zdrowotna. Sprawdzili, czy politycy poślą swoje dzieci
"Pytanie brzmi, po czyjej stronie stoisz". Tusk odpowiada Orbanowi
"Pytanie brzmi, po czyjej stronie stoisz". Tusk odpowiada Orbanowi
Zakpli z Trumpa przy Macronie. Sprawa "wojny Albanii z Azerbejdżanem"
Zakpli z Trumpa przy Macronie. Sprawa "wojny Albanii z Azerbejdżanem"
Dziadek i wnuczka zginęli na przejeździe kolejowym. Nowe informacje
Dziadek i wnuczka zginęli na przejeździe kolejowym. Nowe informacje