Polityczny tercet egzotyczny
Ogólnopolska koalicja Ligi Polskich Rodzin,
PSL i Samoobrony? "Gazeta Wyborcza" zdobyła tajny protokół z
posiedzenia polityków tych partii w Łodzi. Przejęli tam oni
wspólnie władzę w sejmiku wojewódzkim - podaje dziennik.
23.04.2004 | aktual.: 23.04.2004 06:58
W protokole czytamy: Janusz Wojciechowski, prezes PSL: - Cała Polska patrzy dziś na Łódź, bo nowa koalicja LPR-Samoobrona-PSL jest sprawdzianem współpracy tych ugrupowań na szczeblu centralnym w przyszłości. Lokalny lider PSL Edward Gnat: - Również LPR i Samoobrona bronią polską wieś przed wynaradawianiem. Łódź, 29 marca. Tematem spotkania jest powołanie koalicji LPR-Samoobrona- PSL w samorządzie województwa. Udział biorą lokalni liderzy Ligi, Samoobrony i politycy PSL z wicemarszałkiem Sejmu Januszem Wojciechowskim - pisze gazeta.
Pracowano głównie nad podziałem stanowisk (by żadna partia nie była pokrzywdzona). Narada kończy się sukcesem. Tego samego dnia powołano nowy zarząd województwa koalicji LPR - Samoobrona - PSL. Samoobronie przypadł fotel szefa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Czy taka sama koalicja powstanie na szczeblu ogólnopolskim? - zastanawia się dziennik.
Stanisław Łyżwiński, wiceszef Samoobrony, potwierdził w środę "Gazecie Wyborczej", że partia Leppera traktuje ten plan serio: "Ta koalicja byłaby realna, zresztą z wieloma działaczami PSL nasi działacze mają bardzo dobre kontakty. Oczywiście, o ile ta w Łodzi się sprawdzi, a nasz program będzie realizowany".
Marek Kotlinowski, prezes LPR: "Za wcześnie mówić o sojuszach. Nie dzielimy skóry na niedźwiedziu. Idziemy do wyborów ze swoim programem. Jeśli osiągniemy porządny wynik, zastanowimy się nad partnerami" - podaje gazeta.
Roman Giertych, lider LPR: "Nie widzimy na szczeblu centralnym możliwości współpracy z Samoobroną. I nie traktujemy łódzkiej koalicji jako żadnego eksperymentu" - cytuje dziennik.
Wojciechowski zastrzega, że Łódź nie jest poligonem doświadczalnym dla przyszłej koalicji z Samoobroną i LPR. Ale dodaje: "O koalicjach decydują wyborcy, a PSL jest partią środka i wyobrażamy sobie współpracę z różnymi ugrupowaniami. Niewykluczone, że najlepsze warunki powstaną w koalicji z LPR i Samoobroną. Pod warunkiem uzgodnienia wspólnego programu. Na razie oczekujemy, że Samoobrona powstrzyma się od ataków na naszą partię. Samoobrona poparła mnie w wyborach na marszałka Sejmu, a koalicja łódzka jest sprawdzianem naszej współpracy"- pisze "Gazeta Wyborcza". (PAP)