Polityczne podsumowanie 2020 roku. Bronisław Komorowski mówi o błędach Jarosława Kaczyńskiego

Zdaniem Bronisława Komorowskiego, właśnie zakończony 2020 rok nie był dobry dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Popełnił kilka symbolicznych błędów, traci poparcie na wsi, a także wśród młodych ludzi. Jego dzielenie społeczeństwa przynosi odwrotny skutek - mówi Wirtualnej Polsce były prezydent.

Bronisław Komorowski ironizuje na temat obecnej prezydentury Andrzeja Dudy
Bronisław Komorowski ironizuje na temat obecnej prezydentury Andrzeja Dudy
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Stróżyk
Sylwester Ruszkiewicz

01.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 01:57

Poprosiliśmy byłego prezydenta Polski o odniesienie się do kilku najważniejszych wydarzeń i politycznych decyzji w 2020 roku. Polityk skomentował również działania prezesa Jarosława Kaczyńskiego w ostatnich miesiącach oraz prezydenturę Andrzeja Dudy. Nie zabrakło gorzkich i ironicznych słów.

Sylwester Ruszkiewicz, Wirtualna Polska: Jak polski rząd radził sobie z epidemią i wywołanym przez koronawirusa kryzysem gospodarczym?


Bronisław Komorowski: W mojej opinii negatywnie. Co prawda wszystkie rządy mają potrzebę PR-owskiego rozgrywania kwestii epidemii, ale to w Polsce premier Mateusz Morawiecki kilka razy ogłaszał publicznie sukces w walce z koronawirusem. Jak wiadomo, deklaracje premiera nie mają oparcia w faktach. Niestety wirus nadal się rozwija i ma się całkiem dobrze. Takie zachowanie rządu podważało w społeczeństwie wiarygodność władzy. I to w takim momencie, kiedy jest ona niesamowicie potrzebna. W połowie stycznia rozpoczynają się masowe szczepienia. Jestem przekonany, że będziemy mieć przez rządzących niską frekwencję. Ogłaszanie triumfów nad koronawirusem było podcinaniem gałęzi, na której siedzimy.

Oczywiście w wielu krajach europejskich również naciągano rzeczywistość, podając np. zaniżone liczby zakażeń czy zgonów. Wynikało to z myślenia w kategoriach doraźnego efektu wyborczego lub politycznego, stosując przy tym różnego rodzaju kłamstewka i politykę PR. Efekt? Na światowej mapie epidemii Europa miała spore kłopoty, Polska jedne z największych. Mamy przecież profesjonalnych doradców, ale najwyraźniej polityka rządu wolała się oprzeć na medialnych i marketingowych przekazach.

Jaka jest pańska ocena dokonań ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego?

Jest dla mnie wielkim rozczarowaniem. Szczególnie jeśli chodzi o uwikłanie jego, jego rodziny i znajomych w różnego rodzaju biznesy, które towarzyszyły mu w pracy w ministerstwach, najpierw w resorcie nauki, a później w resorcie zdrowia. Jestem przyzwyczajony, że od ludzi oczekuje się więcej niż mniej.

Jarosław Kaczyński - polityczny zwycięzca czy szef partii, która popełniła błędy?

Jarosław Kaczyński od dawna stosuje polityczną metodę, w której dzieli i obraża przeciwników politycznych. Nowością w 2020 roku były dwie rzeczy. Pierwsza, że został przymuszony do wzięcia cząstki odpowiedzialności za funkcjonowanie rządu i objął stanowisko wicepremiera ds. bezpieczeństwa. Myślę, że nie czuje się z tym najlepiej. Po pierwsze - ze względów prestiżowych, bo jest podwładnym premiera Mateusza Morawieckiego, który jest z kolei jego podwładnym w partii. Po drugie - chwyty prezesa PiS obliczone na obrażanie przeciwników i wykopywanie rowów już nie działają i nie mają takiej siły przebicia. Jest to również dla niego rok popełnionych błędów politycznych. Zaliczam do nich prace nad ustawą tzw. piątką dla zwierząt, która rozbiła w znacznej mierze poparcie dla PiS-u na wsi i ujawniła tendencję Kaczyńskiego do narzucania rozwiązań w sposób osobisty.

Błędną kalkulacją było również wykopanie bardzo głębokiego rowu w sprawie aborcji. Według sondaży także duża część wyborców PiS nie popiera przymuszania kobiet do heroizmu, do rodzenia dzieci w sytuacji ciężkiego uszkodzenia płodu. Błędy te powodują, że w środowisku wyborców PiS prezes Jarosław Kaczyński coraz bardziej jawi się jako obciążenie, a nie jako szansa. Widać to po badaniach opinii publicznej. PiS nie tylko stracił sporą grupę zwolenników na wsi, ale przede wszystkim tych najmłodszych wyborców. Także tych, którzy za trzy lata pójdą do wyborów po raz pierwszy i tych umiarkowanie prawicowych.

Ruch Szymona Hołowni. Jakie są szanse nowego ugrupowania na politycznej scenie. Czy w Polsce możliwy wariant węgierski, czyli pójście w wyborach parlamentarnych w 2022 r. całkowicie zjednoczonej opozycji przeciw Fideszowi Viktora Orbana?

Podobnie jak wielu wyborców, patrzę z nadzieją na Szymona Hołownię i jego ruch polityczny. Uważam, że wypełnia przestrzeń, którą Koalicja Obywatelska, przez poniekąd uzasadnioną ewolucję w stronę liberalno-lewicową, zostawiła. Chodzi o umiarkowanie konserwatywne centrum, gdzie jest słabnący i pozbawiony znaczenia Jarosław Gowin i jego Porozumienie. Opozycja będzie mogła wygrać wybory, jeśli przekona do siebie właśnie centrowych wyborców, którzy głosowali do tej pory na Zjednoczoną Prawicę.

A wariant węgierski? W mojej opinii opozycja się w Polsce nie zjednoczy przeciw PiS. To bardzo mało prawdopodobne i przeciw naturze partii politycznych. Nie zapominajmy też, że mamy nową formację polityczną, której nie ma obecnie w Sejmie, a która będzie skupiała uwagę dużej części wyborców rozczarowanych zarówno rządami PiS, jak i obecną opozycją. To ruch Szymona Hołowni. Wystawienie wspólnej listy koalicyjnej od Koalicji Obywatelskiej do Lewicy, która dzisiaj jest radykalna, otworzyłoby przestrzeń dla Szymona Hołowni. On to wie, czuje i w taki projekt na pewno nie wejdzie. Takie stworzenie jednolitego frontu wydaje mi się całkowicie trudne i nierealne, ale mi osobiście by pasowało.

Jak będzie wyglądać w najbliższym czasie prezydentura Andrzeja Dudy?

Wydaje mi się, że prezydent Andrzej Duda czeka na okres, kiedy będzie mógł zaistnieć. Będzie to tylko wtedy, jak opozycja wygra wybory parlamentarne. Wówczas wróżę dużą aktywność prezydenta Polski, a wręcz nadrabianie braku zaangażowania, odwagi i charakteru, którego mu brakuje w ostatnim czasie. Przynajmniej powinien wpływać i reagować na najbardziej radykalne i nieodpowiedzialne działania ekipy rządzącej, z którą jest związany. A tego nie robi. Do wygrania wyborów przez opozycję pan prezydent będzie bardziej markował swoją aktywność. Będzie uprawiał prezydenturę bezobjawową.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (488)