Politycy PO wygwizdani przed elektrownią w Jaworznie. "Robicie sobie PR"
Szef klubu Koalicji Obywatelskiej zorganizował konferencję prasową przed nieczynnym blokiem elektrowni w Jaworznie. Doszło tam do spięcia ze związkowcami, którzy wysokimi cenami energii obarczali rząd PO i Unię Europejską.
- Przecież to wy jeszcze przed chwilą blokowaliście jako Solidarność dostawy polskiego węgla do elektrowni, przecież to wy protestujecie przeciwko polityce energetycznej tego rządu. (...) Zachowujecie się jak te karpie przed wigilią, które się cieszą, że będzie wigilia - mówił szef klubu KO Borys Budka do związkowców.
- Wysokie ceny energii to skutek niekompetencji rządów Prawa i Sprawiedliwości i ludzi zarządzających energetyką - dodał Budka. Został wygwizdany przez związkowców, którzy pojawili się na jego konferencji. Ich zdaniem ceny za energię poszybowały w górę z powodu polityki PO oraz polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
Związkowcy kontra politycy Koalicji Obywatelskiej
Konferencja odbyła się przy wyłączonym z eksploatacji, nowym, wybudowanym kosztem 6 mld zł bloku energetycznym Elektrowni Jaworzno III, należącej do Grupy Tauron. Blok ten jest wyłączony z użycia z powodu usterek ujawnionych krótko po jego uruchomieniu. Na konferencję przyszła około dwudziestoosobowa grupa związkowców z Solidarności i Kontry, którzy przerywali wystąpienia polityków.
- To jest przykład największej niekompetencji PiS-u. Sześć lat rządzą, nie potrafią uruchomić tego bloku. To jest niestety taka sytuacja, że premier Morawiecki przez kolegów szanownych panów 'jest nazywany zdrajcą polskiego górnictwa' – powiedział szef klubu PO, który zaznaczył, że w Jaworznie pojawił się po to, by upomnieć się "by polską energetyką zarządzali kompetentni ludzie". Jego zdaniem rząd "przejadł" kilkadziesiąt miliardów złotych z certyfikatów energetycznych.
Budka: zachowujecie się jak te karpie przed wigilią
Związkowcy przerywali wystąpienia polityków PO, zarzucając im niekompetencję i kłamstwa. - Robicie sobie PR - krzyczeli. Ich zdaniem, wysokie ceny to efekty polityki Platformy sprzed lat oraz regulacji unijnych i stawiania na odnawialne źródła energii.
- Ta propaganda, która jest, pozwala wierzyć tym ludziom, że od sześciu lat rządzi w Polsce inna opcja - odpowiadał przekrzykiwany przez związkowców Budka. Jego zdaniem, odpowiedzialność za to, co dzieje się w elektrowni w Jaworznie ponosi obecny rząd oraz osoby zarządzające energetyką.
- Ceny energii w Polsce, zarówno gazu, jak i prądu, są efektem niekompetentnych rządów przez sześć lat. Dzisiaj pan premier Morawiecki zgodził się na to, co dzieje się w energetyce, podpisując odpowiednie porozumienia w UE, a teraz tchórzy przed przyjściem tutaj ludzi (...) – mówił polityk, zachęcając szefa rządu do rozmów o energetyce.
Na konferencji pojawił się także prezes spółek Tauron Wytwarzanie i Nowe Jaworzno Grupa Tauron (NJGT) Sebastian Gola, który przekonywał, że ceny energii są wynikiem systemu uprawnień do emisji.
- Dzisiaj paliwo kosztuje około 120 zł w tym bloku, nawet może mniej – ok. 100 zł za megawatogodzinę. Cena parapodatku w postaci uprawnień do emisji to jest ponad 400 zł - poinformował.
- Blok, który jest za nami, powinien produkować tani prąd, w niskoemisyjnych warunkach, zamiast tego produkujemy prąd drogo (…). Tak, właśnie Donald Tusk podjął decyzję o budowie tego bloku, a rząd PiS, premier Morawiecki, minister Sasin nie potrafią tego bloku uruchomić - powiedział poseł Wojciech Saługa. Jak podkreślił, wszystkim zależy na tym, by blok w Jaworznie jak najszybciej został uruchomiony.
Nieczynny blok w Jaworznie kosztował 6 mld
Poseł Marek Sowa przekonywał, że gdyby blok w Jaworznie pracował, to w ubiegłym roku oszczędności na skutek redukcji emisji CO2 wyniosłyby około 300 mln zł. "Te środki zostałyby w Tauronie (....) To, co się dzieje tutaj jest wynikiem niekompetencji – dodał poseł.
Nastroje tonował Bogdan Tkocz z "Solidarności". - Energetyka powinna być racją stanu, państwo powinni się dogadać (...) Nie chodzi o to, byśmy się bili, ale mądrze rozmawiali o polskiej energetyce i szukali rozwiązań, bo i decyzje jednej partii, i niektóre decyzje drugiej partii, niekiedy są niedobre nie dla państwa, dla polityków, tylko dla suwerena" - powiedział Tkocz. - Wzywamy do zorganizowania okrągłego stołu ds. energetyki (...) Dzisiaj sytuacja jest taka, że jeden na drugiego pluje, suweren płaci, a wypracowanego wspólnie modelu energetycznego praktycznie nie ma – dodał związkowiec.
Okrągły stół o energetyce
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł węglowy blok 910 MW w Jaworznie uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu 2021 r. został on wyłączony z powodu usterek naprawianych obecnie przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Zgodnie z pierwotnym harmonogramem prac naprawczych, blok miał zostać uruchomiony do 25 lutego 2022 r. Równolegle do prac naprawczych, przy udziale Prokuratorii Generalnej trwały mediacje między Tauronem a wykonawcą bloku.
Obie strony zgodziły się, że potrzebny jest "okrągły stół" poświęcony przyszłości energetyki w Polsce, w którym wzięliby udział przedstawiciele sił politycznych i strony społecznej.