Politycy PO udziałowcami firm budujących orliki? Zaskakujące słowa Gowina

Gowin w rozmowie z Konradem Piaseckim powiedział, że "na pewno nie było tak, że CBA podjęło jakieś działania przeciwko ministrowi Biernatowi czy komukolwiek innemu ze względu na konwencję PO".

Według niego, informacja o prześwietlaniu szefa resortu sportu, nieprzypadkowo dotarła do mediów akurat teraz i jego zdaniem "ktoś o to zadbał".

Zauważył również, że kiedy był w PO, to duże kontrowersje wzbudziła sprawa budowy orlików. - Spekulowano na temat tego, czy niektórzy politycy PO nie są cichymi udziałowcami w firmie budujących orliki. Być może z tymi spekulacjami ma związek działanie CBA - wyjaśnił Gowin.

Powiedział, że docierały do niego i innych polityków PO różne plotki na ten temat. Ponadto, kiedy był ministrem sprawiedliwości, CBA również go prześwietlało i "nie miałem o to pretensji, od tego jest CBA".

Kidawa-Błońska: sprawdzanie Biernata przez CBA to rutynowa kontrola

Z kolei rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała w radiowej Trójce, że są to normalne działania służby antykorupcyjnej, która zajmuje się też prześwietlaniem majątków parlamentarzystów.

Wyjaśniła, że w tym, że CBA prześwietla Andrzeja Biernata, nie ma nic sensacyjnego.

- Co roku kilkudziesięciu posłów ma sprawdzane wszystkie swoje dokumenty i dopiero po zakończeniu takich kontroli możemy powiedzieć, czy były jakieś nieprawidłowości - zaznaczyła.

CBA sprawdza oświadczenia majątkowe Andrzeja Biernata z lat 2011-2014. Według doniesień mediów, minister kupił drogi samochód terenowy, a pieniądze na jego zakup mogły nie mieć pokrycia w jego oświadczeniu majątkowym.