Trwa ładowanie...
d4aj126
17-04-2008 17:30

Politycy PO dementują doniesienia o dymisjach w rządzie

To tylko i wyłącznie spekulacje prasowe - tak o doniesieniach "Dziennika", że w sierpniu kilku ministrów opuści rząd, mówią zgodnie politycy PO: szef gabinetu premiera Sławomir Nowak, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Rafał Grupiński i szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.

d4aj126
d4aj126

"Dziennik", powołując się na anonimowego członka władz PO, napisał, że w sierpniu "poleci" połowa rządu. Najbardziej zagrożeni dymisjami mają być ministrowie: infrastruktury - Cezary Grabarczyk, edukacji - Katarzyna Hall, obrony narodowej - Bogdan Klich, nauki i szkolnictwa wyższego - Barbara Kudrycka oraz środowiska - Maciej Nowicki.

"Dziennik" wymyśla - powiedział Nowak, dodając, że nie ma żadnych konkretnych planów dymisji ministrów, czy też dawania im "żółtych kartek".

To tylko i wyłącznie dywagacje prasowe. Inaczej tego skomentować nie można - podkreślił z kolei Grupiński. Przypomniał, że premier informował już, że na przełomie lipca i sierpnia dokona przeglądu pracy członków rządu.

W lutym w wywiadzie dla "Polityki" premier zapowiedział, że w sierpniu można spodziewać się pierwszej weryfikacji ministrów. O szczegółach mówić jednak nie chciał. Dzisiaj żadnych nazwisk nie podam, ale wstępnej oceny na własny użytek już dokonałem - zastrzegł wówczas.

d4aj126

Premier dokonuje na bieżąco oceny pracy poszczególnych ministrów - mówił Chlebowski. Pytany, jak on, jako szef klubu parlamentarnego PO ocenia szefów poszczególnych resortów, stwierdził, że na razie współpracuje mu się dobrze ze wszystkimi ministrami.

Nie zgodził się z opinią, by ministrowie wymienieni przez "Dz" byli najsłabsi i mieli lada moment odejść. Wśród tych nazwisk jest kilku świetnych ministrów - ocenił szef klubu PO.

Bardzo wysoko oceniam członków gabinetu pana premiera Tuska. Nie powiem, że wszyscy są znakomici, ale rzeczywiście rząd funkcjonuje bardzo dobrze. W najistotniejszych obszarach, tam gdzie czekają nas poważne reformy, przygotowane są kompleksowe zmiany. To jest najistotniejsze - powiedział Chlebowski.

Premier daje i premier odbiera - tak do artykułu w "Dz" odniósł się szef MSZ. Mam nadzieję, że to skłoni państwa (dziennikarzy) do sympatii dla życia ministra, bo głowę można stracić za byle wypowiedź dla prasy. Długie godziny (pracy), odpowiedzialność duża, płaca niekonkurencyjna, a każdy szef ma to do siebie, że dobiera sobie ekipę - dodał Sikorski.

d4aj126

Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski ocenia, że lista podana przez "Dz" jest za krótka . Jeszcze bym dopisał kilka nazwisk - powiedział Gosiewski.

Według niego, podstawowy problem leży w osobie premiera. Bo - jak mówił szef klubu PiS - premier zamiast kierować pracami rządu de facto przygotowuje się do kampanii prezydenckiej.

Konsekwencją takiej postawy jest, zdaniem Gosiewskiego, brak współdziałania poszczególnych ministrów i to, że m.in. wymienieni ministrowie, prowadzą politykę pod hasłem "każdy sobie rzepkę skrobie".

d4aj126

Sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski uważa z kolei, że jeśli dojdzie do odwołania niektórych ministrów, będą to dymisje "dla propagandy". Mierny rząd, to muszą być dymisje. Najbardziej leniwy, najbardziej stateczny, zajmujący się tylko propagandą. I dla propagandy będą odwołania - ocenił Napieralski.

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział, że jeśli premier uzna, iż są kandydaci na stanowiska ministerialne, którzy lepiej będą odpowiadać na wyzwanie czasów, to nie ma sentymentów. Jego zdaniem, weryfikacje będą dokonywane na zasadzie rozliczenia zadań i decyzji podjętych przez ministrów. Komisja weryfikacyjna sprawdzi, kto ile ze swoich zadań wykonał, kto mniej. Tak to sobie wyobrażam - dodał.

Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek pytany, czy jego ugrupowanie poprze premiera w sprawie ewentualnych dymisji odparł, że jeśli Tusk podejmie takie decyzje, to PSL przyzna mu rację.

Minister edukacji Katarzyna Hall, wymieniona przez "Dziennik", powiedziała, że stara się jak najlepiej pracować i przygotowywać zmiany w systemie edukacji, dlatego ma nadzieję, że pan premier będzie potrafił to docenić.

Rzecznik rządu Agnieszka Liszka nie chciała komentować doniesień "Dziennika".

d4aj126
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4aj126
Więcej tematów