WAŻNE
TERAZ

Polska wygrywa z Finlandią - taką reprezentację chcemy oglądać!

Politycy PiS oburzeni wpisem Jacka Wilka. Zaatakował Lecha Kaczyńskiego

"Czym różni się taka polityczna kreatura od Palikota? Niczym, ten sam poziom nienawistnego agresywnego rynsztoka" - pisze na Twitterze europoseł PiS Joachim Brudziński. To reakcja na wpis polityka Konfederacji Jacka Wilka, który w ostry sposób skrytykował działalność Lecha Kaczyńskiego.

Jacek Wilk nie wycofał się ze swojego wpisu. Zamieścił kolejne
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Dawid Żuchowicz
Natalia Durman

• Dyskusja rozpoczęła się w rocznicę podpisania Traktatu Lizbońskiego
• Jacek Wilk podzielił negatywną ocenę internauty w tej sprawie
• Forma wypowiedzi wywołała kontrowersje

• Na wpis zareagowali politycy PiS

Wszystko zaczęło się od wpisu jednego z internautów, który stwierdził, że 10 lat temu Lech Kaczyński "podpisał Traktat Lizboński i tym samym oddał obcym suwerenność Polski". "... a w nagrodę brat go wsadził na Wawel" - odpisał Jacek Wilk.

Na jego słowa szybko zareagował Krzysztof Sobolewski. "To, że jesteś człowieku prymitywem to wszyscy wiedzieli, ale musiałeś koniecznie to udowodnić!" - napisał. Potem wpis komentował Joachim Brudziński. "Czym różni się (moim zdaniem) taka polityczna kreatura od Palikota? Niczym, ten sam poziom nienawistnego agresywnego rynsztoka" - stwierdził.

Co na to Wilk? Nie odpuszcza. "Trzeba odważnie nazywać rzeczy po imieniu. Podpisanie traktatu lizbońskiego było aktem zdrady najważniejszego interesu narodowego - suwerenności państwa. Nie osądzamy człowieka (zrobi to Bóg), ale musimy oceniać czyny - by nie powtórzyć tak katastrofalnych błędów w przyszłości" - przekonuje w kolejnym wpisie.

"Prawda zabolała - mit założycielski PiSanacji się sypie. Tak: Podpisanie traktatu lizbońskiego było aktem zdrady najważniejszego interesu narodowego - suwerenności państwa. Nie zakrzyczycie tego inwektywami" - podsumowuje.

Traktat Lizboński podpisano 13 grudnia 2007 r. Wprowadzał reformę wielu unijnych instytucji i mechanizmów prawnych UE. Ze strony polskiej traktat podpisał ówczesny prezydent RP Lech Kaczyński. W październiku 2009 r. ratyfikował go po upoważnieniu ze strony parlamentu.

Janusz Palikot żądał "wyprowadzenia Kaczyńskiego z Wawelu", a państwową delegację na uroczystości, które miały upamiętnić 70. Rocznicę Zbrodni Katyńskiej, określił mianem "pijackiej wyprawy Lecha Kaczyńskiego".

Zobacz też: Pomaska oburzon wpisem posła PiS o Tokarczuk: poziom absurdu sięgnął zenitu

Wybrane dla Ciebie

Nie tylko zakłócają sygnał GPS. Coraz bardziej zuchwałe działania Rosji
Nie tylko zakłócają sygnał GPS. Coraz bardziej zuchwałe działania Rosji
Wyniki Lotto 07.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.09.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Ostatnie ostrzeżenie"
Trump stawia ultimatum Hamasowi. "Ostatnie ostrzeżenie"
Rekordowa liczba migrantów pokonała nielegalnie kanał La Manche
Rekordowa liczba migrantów pokonała nielegalnie kanał La Manche
Mocne słowa Zełenskiego i stanowcze oczekiwania. "Putin testuje świat"
Mocne słowa Zełenskiego i stanowcze oczekiwania. "Putin testuje świat"
Będą kolejne sankcje wobec Rosji? Trump wyraził gotowość
Będą kolejne sankcje wobec Rosji? Trump wyraził gotowość
Tragedia podczas czytania Koranu. Zawalił się dach, trzy osoby zginęły
Tragedia podczas czytania Koranu. Zawalił się dach, trzy osoby zginęły
"FAZ": prawicowo-populistyczna rewolucja na Zachodzie
"FAZ": prawicowo-populistyczna rewolucja na Zachodzie
Izrael zbombardował kolejny wieżowiec w Gazie. Mieszkali tam uchodźcy
Izrael zbombardował kolejny wieżowiec w Gazie. Mieszkali tam uchodźcy
Rosyjski atak na Kijów. Człowiek Trumpa: to eskalacja
Rosyjski atak na Kijów. Człowiek Trumpa: to eskalacja
Bombowiec "Łoś" zestrzelono w 1939 roku. Niezwykłe odkrycie w Walewicach
Bombowiec "Łoś" zestrzelono w 1939 roku. Niezwykłe odkrycie w Walewicach
805 dronów i 13 rakiet poleciało na Ukrainę. Starmer: jestem przerażony
805 dronów i 13 rakiet poleciało na Ukrainę. Starmer: jestem przerażony