PolskaPolitycy o zapowiedziach PO dot. projektu ws. związków partnerskich

Politycy o zapowiedziach PO dot. projektu ws. związków partnerskich

PO zapowiadając wewnętrzną debatę o projekcie ws. związków partnerskich chce się "podlizać" RP i SLD - uważa PiS. PSL dziwi się, że koalicjant chce realizować lewicowe projekty. Sojusz i RP nie wierzą, że projekt trafi do sejmu, a SP ocenia, że PO "uderza w moralność".

25.07.2012 | aktual.: 25.07.2012 18:13

Prezydium klubu PO zajęło się projektem ustawy o związkach partnerskich autorstwa Artura Dunina (PO). Nie zgłoszono poważniejszych zastrzeżeń. Zdecydowano, że na pierwszym posiedzeniu sejmu po wakacjach, czyli pod koniec sierpnia, klub Platformy przedyskutuje projekt.

We wtorek sejm zdecydował, że na obecnym posiedzeniu nie zajmie się projektami ustaw o związkach partnerskich, pod którymi podpisali się posłowie Ruchu Palikota i SLD. Kluby były w tej sprawie jednomyślne, podzieliła się jedynie PO. Komisja ustawodawcza, która zajmowała się projektami uznała je za niekonstytucyjne.

O projekcie ustawy o związkach partnerskich rozmawiało prezydium klubu PO. - Jest ogólna akceptacja. Na posiedzeniu klubu będziemy dyskutowali o ewentualnych zmianach w projekcie, jeśli będą one konieczne - poinformował poseł Paweł Olszewski (PO) po posiedzeniu władz klubu.

Zdaniem Krystyny Pawłowicz (PiS) Platforma poprzez tę zapowiedź chce "podlizać się Ruchowi Palikota i SLD". - PO robi to tylko po to, by obłaskawić Ruch Palikota i SLD. Chodzi po prostu o poparcie polityczne na wypadek, gdyby PSL zostało wyślizgane z tego rządu - uważa posłanka PiS.

Jak zaznaczyła, projekt Dunina jest bardzo zbliżony do projektów Sojuszu i RP. - Właściwie w porównaniu do tych projektów z propozycji Dunina usunięte zostały jedynie te absolutnie drażniące opinię publiczną przepisy, dotyczące wspólnego rozliczania się z podatków - uważa posłanka PiS.

Zdaniem Pawłowicz, dopóki nie zostanie zmieniona konsytuacja, która - jak to ujęła - "udziela opieki małżeństwu jako związkowi kobiety i mężczyzny" - dopóty nie będzie możliwe uchwalenie jakiejkolwiek ustawy wprowadzającej możliwość zawierania związków partnerskich. - PO mydli oczy. Przy tej konstytucji nie ma możliwości wprowadzenia żadnych związków partnerskich - podkreśliła Pawłowicz.

Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński pytany o ewentualne poparcie projektu Dunina przez Stronnictwo powiedział, że przede wszystkim musi go poprzeć klub PO. - Po drugie, my musimy ten projekt poznać, bo jak na razie nikt z posłów go nie zna. Z tego, co wiem, jeszcze wczoraj był tylko na tablecie pana posła Dunina - dodał.

Kosiński zaznaczył, że PSL "sceptycznie podchodzi do wszelkich projektów, które przeczą konstytucyjnemu znaczeniu pojęcia małżeństwa, jako związku kobiety i mężczyzny". - Jako partia chrześcijańsko-demokratyczna, która się odwołuje do społecznej nauki Kościoła, trudno nam zaakceptować jakiekolwiek projekty, które miałyby wprowadzać związki partnerskie. Dziwi nas, że Platforma zajmuje się realizowaniem lewicowych programów - oświadczył.

Poseł Ruchu Palikota Łukasz Gibała uważa, że projekt Dunina byłby "krokiem w dobrą stronę", ale - jak dodał - nie wierzy, że PO zgłosi propozycję. - My go oczywiście poprzemy, natomiast nie wierzę, że Platforma rzeczywiście ten projekt zgłosi i będzie chciała go przyjąć, bo w PO jest bardzo silna grupa konserwatystów, która, moim zdaniem, tego projektu nie poprze i premier, obawiam się, będzie odwlekał tę decyzję - powiedział Gibała.

Poseł zwrócił uwagę, że projekt Dunina nie idzie tak daleko jak te zaproponowane przez RP i SLD - nie ma w nim mowy m.in. o możliwości wspólnego rozliczania się. - Ale i tak zawiera wiele mechanizmów, które są bardzo korzystne i które w istotny sposób przybliżyłyby nas do standardów krajów Europy Zachodniej - dodał.

Gibała, pytany co dalej z projektami RP i SLD, zapowiedział, że jego klub na każdym posiedzeniu sejmu będzie wnioskował, by dodać rozpatrywanie projektów do porządku obrad. "Do skutku" - dodał.

Również rzecznik SLD Dariusz Joński powiedział, że Sojusz nie wierzy w to, że PO przedstawi własny projekt dotyczący związków partnerskich. - Nie wierzę, żeby ten projekt znalazł się w sejmie - mówił. Jak zaznaczył, wielokrotnie rozmawiał na ten temat z Duninem, a ten jeszcze zimą mówił mu, że ma gotowy projekt, ale nie ma na tę propozycję zgody w Platformie.

- Chcielibyśmy bardzo, ale nie wierzymy, że cokolwiek się zmieni, jeśli chodzi o nastawienie PO do tej kwestii. Mamy dość słuchania, że 'po wakacjach, że w następnym roku, że w następnej kadencji'. Nie wierzymy w żadne słowo i nie uwierzymy dopóki ten projekt nie zostanie złożony do laski marszałkowskiej, a PO nie podniesie za nim ręki - powiedział Joński.

Posłanka Solidarnej Polski Beata Kempa powiedziała, że Platforma poprzez projekt ustawy ws. związków partnerskich popiera wcześniejsze postulaty Janusza Palikota. - To walka o niszowy elektorat i wejście na pole Palikota w tej materii - podkreśliła.

Jej zdaniem "ta propozycja jest przeciwko moralności". - Jest to też umożliwienie pierwszego kroku, by później żądać adopcji dzieci. Nie ma na to naszej zgody - podkreśliła.

Kempa zaznaczyła ponadto - podobnie jak Pawłowicz - że jest to projekt niekonstytucyjny, "a Platforma nie jest w stanie zmienić konstytucji, bo nie ma takiej większości".

Projekt Dunina jest gotowy od lutego, ale prace nad nim nabrały przyśpieszenia po tym, jak we wtorek sejm - m.in. głosami PO zdjął z porządku obrad projekty ustaw w tej samej sprawie autorstwa Ruchu Palikota i SLD.

Politycy PO tłumaczyli, że głosowali przeciw umieszczeniu tych projektów w porządku obrad ze względu na ich "nieusuwalne wady konstytucyjne". Posłowie PO kwestionują m.in. możliwość wspólnego rozliczania się partnerów z fiskusem.

Projekt Dunina dotyczy zarówno par hetero-, jak i homoseksualnych. Projekt reguluje m.in. kwestie dziedziczenia, wspólnego zaciągania kredytów oraz obowiązku alimentacyjnego. Nie ma w nim natomiast zapisu, który umożliwiałby wspólne rozliczanie się partnerów z fiskusem.

W projekcie Dunina zapisano m.in. prawo dostępu do informacji medycznej o partnerze oraz prawo decydowania o pochówku. Partner - jako osoba najbliższa - podobnie jak małżonek, będzie mógł odmówić zeznań w charakterze świadka. Projekt wprowadza trzyletni obowiązek alimentacyjny "w wysokości odpowiadającej usprawiedliwionym potrzebom" w sytuacji, gdyby jeden z partnerów - w wyniku rozwiązania umowy - "znalazł się w niedostatku".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)