Politycy korzystają z komunikatorów. "Wydaje im się, że treść wiadomości jest poufna"
Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki i wielu innych polityków korzysta z aplikacji szyfrujących wiadomości. Informacje przekazywane przez najważniejsze osoby w państwie powinny być zabezpieczone. Eksperci mają jednak wątpliwości, czy komunikatory to zapewniają.
- Premier korzysta z normalnych bądź – jeśli sytuacja tego wymaga – szyfrowanych połączeń telefonicznych – powiedziała w rozmowie z "Rzeczpospolitą" rzecznik rządu Joanna Kopcińska. Według dziennika Mateusz Morawiecki korzysta z WhatsAppa. Tak jak prezydent Andrzej Duda, Arkadiusz Mularczyk, Adam Bielan, Borys Budka, Władysław Kosiniak-Kamysz, Michał Kamiński, Sławomir Neumann i Roman Giertych.
Vibera podobno preferują z kolei Jacek Żalek, Bartosz Arłukowicz i Robert Biedroń, z Telegrama Marcin Kierwiński i Stanisław Gawłowski, a z Signala - Mateusz Morawiecki, Włodzimierz Czarzasty, Krzysztof Kwiatkowski i Marek Suski. Co więcej niektórzy mają zainstalowany więcej niż jeden komunikator.
Jest jeszcze płatny UseCrypt. Jego użytkownikami są Andrzej Jaworski, Dominik Tarczyński i Witold Zembaczyński, Tomasz Siemoniak, a także elitarna jednostka GROM.
Dlaczego politykom nie wystarczają zwykłe smsy? - Większość kieruje się troską o bezpieczeństwo. Wydaje im się, że dzięki szyfrowaniu wiadomości ich treść pozostaje poufna - stwierdził gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, ekspert od bezpieczeństwa. Zwrócił przy tym uwagę na ryzyko. - Twórcami Vibera są Białorusini, a Telegrama – Rosjanie. Nie wyobrażam sobie, by te aplikacje nie były kontrolowane przez wywiady z tamtych państw - podkreślił.
Jak dodał, politycy nie zaczną korzystać z płatnych komunikatorów, dopóki ktoś nie ujawni przechwyconych informacji. – Wtedy zrozumieją, że błądzą - ocenił gen. Skrzypczak.
"Rzeczpospolita" donosi, że dzięki funkcji WhatsAppa można sprawdzić, że Morawiecki i Duda są aktywni niemal codziennie. Co więcej, prezydent ustawił sobie selfie jako zdjęcie profilowe. Komunikatory zapisują różne ilości informacji - o użytkowniku, urządzeniu - na przykład lokalizację.
Dziennik przypomina, że FBI przechwyciło zaszyfrowane wiadomości, które Michael Cohen, adwokat Donalda Trumpa, wysyłał za pomocą komunikatorów WhatsApp i Signal.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl