Politolog Aleksander Smolar: są duże szanse, że PiS wygra następne wybory
- Łatwo znaleźć przyczyny spadków sondażowych PO. Tusk na początku, po dojściu do władzy, znalazł język, który trafiał do obolałego społeczeństwa. Z czasem ten język stał się pusty. Powtarzanie: "Jak PO będzie u władzy, to Unia da nam szmal" jest już za słabe. Ludzie przestają wierzyć w PO. Tendencja jest schyłkowa. Są duże szanse, że PiS wygra następne wybory - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM politolog Aleksander Smolar.
05.06.2013 | aktual.: 05.06.2013 10:22
Ekspert zaznacza, że Platforma nigdy nie podbijała ludzkich serc, ale jest jeszcze szansa, że odzyska umysły. - Ratunkiem dla niej może być m.in. szukanie nowych koalicjantów. SLD i Miller to naturalny przyszły koalicjant - uważa.
Jednocześnie zaznacza, że Jarosław Gowin i konserwatyści wyraźnie stawiają na upadek PO.
- To może zacząć się rozszerzać. W sytuacjach schyłkowych, a wydaje się, że w takiej sytuacji jest PO, pojawiają się ludzie, którzy zaczynają szukać miejsca gdzie indziej - mówi Smolar. - Niebezpieczeństwo jest podwójne: po pierwsze, że rzeczywiście nie będzie żadnej modyfikacji polityki i ta schyłkowa tendencja się tylko umocni. Druga, że psychologicznie społeczeństwo będzie przekonane, że to jest formacja już bez perspektyw i wobec tego przestanie wierzyć w Platformę. A polityka jest m.in. dziedziną samospełniających się proroctw - konkluduje politolog.
Politolog dodaje, że jeśli chodzi o Schetynę, to nie ma on możliwości politycznego istnienia poza PO. - Schetyna dziś chce tylko zagwarantować sobie miejsce i rangę w partii - podkreśla.