Politechnika Łódzka: z kasy zniknęło 1,4 mln zł
Łódzcy policjanci zatrzymali 52-letnią kasjerkę Politechniki Łódzkiej, podejrzewaną o przywłaszczenie w ciągu trzech lat z kasy uczelni ok. 1 mln 400 tys. zł. O niedoborze w kasie powiadomiły policję władze uczelni.
Jak powiedziała we wtorek rzeczniczka Politechniki Łódzkiej Ewa Chojnacka, w wyniku rutynowej kontroli dokumentów finansowych kasy głównej Politechniki Łódzkiej ujawniono niedobór gotówki o znacznej wartości.
Osobą podejrzewaną o spowodowanie tego niedoboru jest kasjerka. Uczelnia zawiadomiła organy ścigania. Policjanci po wykonaniu wstępnych czynności procesowych zatrzymali kobietę - dodała Chojnacka. Według niej, zatrzymana kobieta jest długoletnią pracownicą uczelni, a od kilku lat jest główną kasjerką Politechniki Łódzkiej.
Barbara Skowronek z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi potwierdziła, że policja została powiadomiona przez uczelnię o fakcie przywłaszczenia przez jedną z pracownic Politechniki Łódzkiej kwoty ok. 1 mln 400 tys. zł. (jask)