Policjantka stanie przed sądem za rewizję w hipermarkecie
Przed Sądem Rejonowym w Słupsku zaczął się proces policjantki oskarżonej o przekroczenie uprawnień w czasie rewizji kobiety podejrzewanej o kradzież
błyszczyku do ust w miejscowym hipermarkecie.
17.02.2009 | aktual.: 17.02.2009 18:04
20-letnia Paulina R. została przeszukana 6 lutego 2007 r. na zapleczu sklepu. Dziewczyna musiała się rozebrać do majtek w nieprzystosowanym do tego pomieszczeniu, do którego dostęp miało wiele osób i w którym zamontowana była czynna kamera monitoringu.
Przebieg przeszukania opisał w marcu ub.r. dziennik "Polska The Times". Gazeta zrobiła to na podstawie nagrania rewizji, dostarczonego przez byłego asystenta kierownika ochrony hipermarketu. Po tej publikacji prokuratura wszczęła śledztwo.
Oskarżono w nim dwie osoby - byłego asystenta kierownika ochrony Mariusza G. i policjantkę Bogusławę L. Asystentowi w akcie oskarżenia zarzucono ujawnienie tajemnicy zawodowej i naruszenie dóbr osobistych rewidowanej kobiety, policjantce umyślne przekroczenie uprawnień.
Mariusz G. przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. W grudniu ub. roku sąd skazał go na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 500 zł grzywny i dozór kuratora. Do aktu oskarżenia policjantki prokuratura dołączyła wniosek o warunkowe umorzenie sprawy. Ponieważ funkcjonariuszka się na to nie zgodziła, sąd rozpoczął we wtorek normalny przewód sądowy.
Za przekroczenie uprawnień 23-letniej policjantce grozi do trzech lat więzienia. Kobieta nie przyznaje się do winy. W czasie przeprowadzania rewizji oskarżona była słuchaczką Szkoły Policji w Słupsku, obecnie pracuje w jednej z komend na Dolnym Śląsku.
Przeszukana Paulina R. i jej koleżanka, która była obecna przy rewizji, mimo wezwania ich w charakterze świadków nie stawiły się na rozprawie. Sąd ukarał je za to 500-złotowymi grzywnami. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 20 marca.
W trakcie rewizji przy przeszukiwanej Paulinie R. znaleziono skradziony błyszczyk. Została ona za to skazana przez sąd grodzki na 40 godzin prac społecznych. Była to jej dziewiąta kara za sklepową kradzież.