Policjantka skazana za publikacje w "Złym"
Sąd Okręgowy w Krakowie w wydziale odwoławczym
utrzymał w mocy wyrok skazujący policjantkę Bożenę Ć. na
20 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata za
publikacje w nieukazującym się już miesięczniku "Zły".
Odwołanie od wyroku sądu pierwszej instancji składał obrońca oskarżonej. Sąd Okręgowy uznał jednak, że wyrok sądu pierwszej instancji był słuszny, a sprawa została wnikliwie rozpoznana i zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Obrońca oskarżonej mec. Jan Widacki powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku, że zwróci się do ministra sprawiedliwości lub Rzecznika Praw Obywatelskich o wystąpienie z wnioskiem o rewizję nadzwyczajną. Oskarżona policjantka w trakcie piątkowej rozprawy i po ogłoszeniu wyroku płakała.
Sprawa dotyczy cyklu 11 reportaży, jakie kom. Bożena Ć. z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie opublikowała w miesięczniku "Zły" w okresie od marca 1998 do marca 1999 roku pod pseudonimem Jacek Adamiec i za które otrzymała honorarium 8,9 tys. zł.
Doniesienie w tej sprawie złożyło w marcu 1999 roku do krakowskiej prokuratury Stowarzyszenie Katon.
Krakowska prokuratura zarzuciła Bożenie Ć., że z chęci zysku przekroczyła swoje uprawnienia, ujawniając publicznie informacje ze śledztw, stanowiące tajemnicę służbową.
Rozpowszechniała także bez zezwolenia wiadomości ze śledztw, zanim zostały ujawnione w toku procesu sądowego, oraz ukryła część dokumentów dotyczących udzielenia jej przez przełożonych zgody na wykorzystanie materiałów do celów służbowych.
W rozpoczętym w grudniu 2000 roku procesie Bożena Ć. nie przyznała się do winy i wyjaśniła, że miała zgodę przełożonych na wykorzystywanie materiałów. Oskarżyła polityków, prawicową prasę i prokuraturę o zorganizowanie nagonki na wydawcę "Złego" Małgorzatę Daniszewską i jej męża Jerzego Urbana. Powiedziała, że to ona padła ofiarą tej nagonki.
Sąd, uznając jej winę w marcu 2003 roku, skazał ją na 20 miesięcy pozbawienia wolności, orzekł także czteroletni zakaz wykonywania zawodu policjanta i 4 tys. zł grzywny.
Sąd uznał, że publikacje Bożeny Ć. działały na szkodę instytucji publicznych, powodując brak zaufania do organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, naruszały również ważny interes prywatny. (iza)