Policjantka i bandyta - spotkanie Polaków na Wyspach
Podczas patrolowania ulic Bristolu w Anglii policjantka z Lublina rozpoznała poszukiwanego w Polsce Krzysztofa R., podejrzanego m.in. o rozbój. Mężczyzna czeka obecnie w angielskim areszcie na decyzję o deportacji do Polski - poinformowała policja.
Funkcjonariuszka była w Bristolu razem z grupą innych policjantów na trzymiesięcznym szkoleniu, organizowanych cyklicznie w ramach wymiany doświadczeń między policją polską a brytyjską.
- Podczas jednego z patroli na ulicach Bristolu, podczas którego policjanci byli ubrani po cywilnemu, rozpoznała mężczyznę poszukiwanego w Polsce. Zapamiętała jego rysopis ze zdjęć, które przeglądała wcześniej w Polsce podczas czynności związanych z poszukiwaniami osób podejrzanych o popełnienie najbardziej groźnych przestępstw w Polsce - powiedział rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Krzysztof R. jest poszukiwany listami gończymi przez policję w Świętochłowicach. Jest podejrzany o dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz kilku wymuszeń rozbójniczych. Nie wrócił też po przepustce do zakładu karnego.
Kiedy policjantka rozpoznała Krzysztofa R., nie był jeszcze za nim wydany Europejski Nakaz Aresztowania. Funkcjonariusze zebrali o nim informacje; ustalili m.in. gdzie mieszka i gdzie pracuje.
- Po wpłynięciu odpowiednich dokumentów angielscy policjanci ze specjalnej jednostki zatrzymali 23 grudnia 2009 r. kompletnie zaskoczonego poszukiwanego, w jego mieszkaniu w Bristolu. Przebywał tam wraz z rodziną, która specjalnie przyjechała do niego z Polski na święta Bożego Narodzenia - dodał Wójtowicz.
Lubelska policjantka jest funkcjonariuszem służb kryminalnych, w policji pracuje od 11 lat.