Policjant został przyłapany z prostytutką. Musiał zrezygnować ze służby
Przewodniczący rady nadzorczej policji w Detroit - Bryan Ferguson - zrezygnował ze stanowiska po tym, jak został przyłapany z prostytutką w swoim samochodzie. Tłumaczył, że było to nieporozumienie, a kobieta sama weszła do pojazdu.
Policjant został przyłapany z prostytutką przez swoich kolegów z pracy. Kiedy nakryli go w dwuznacznej sytuacji, poprosił ich o pomoc, mówiąc, że kobieta sama weszła do samochodu.
- Po rozważaniach, w najlepszym interesie policji i mojej rodziny, zamierzam zrezygnować ze stanowiska komisarza dystryktu ze skutkiem natychmiastowym - stwierdził po nagłośnieniu sprawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjant zrezygnował ze służby
Funkcjonariusz został przyłapany w środę po godzinie 7 rano czasu lokalnego przez tajnych agentów zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej.
- To wszystko było wielkim nieporozumieniem. Ta kobieta niespodziewanie wskoczyła do mojej ciężarówki, a ja próbowałem ją wyrzucić, gdy przybyli inni policjanci - powiedział Ferguson. I dodał: - Nie chcę, aby ta osobista sprawa odwróciła uwagę od ważnej pracy, którą wykonuje rada.
Jeden z funkcjonariuszy, który nakrył Fergusona, powiedział w wywiadzie dla Fox 2 Detroit, że "zajmowana pozycja nie uprawnia kogoś do bycia ponad prawem".
Policjant został ukarany mandatem za uprawianie seksu w miejscu publicznym z prostytutką. Jak się później okazało, kobieta była już wcześniej notowana w policyjnych kartotekach.
Czytaj też: