Policjant wymusił 20 tys. zł łapówki; grozi mu 3,5 roku
Wrocławskiemu policjantowi oskarżonemu o wymuszenie łapówki grozi 3,5 roku więzienia. Prokurator domaga się także, by oskarżony otrzymał zakaz pracy w policji na 7 lat oraz zwrócił przyjęte pieniądze. Proces jest tajny. Wyrok w tej sprawie sąd wyda w przyszłym tygodniu.
Z akt oskarżenia wynika, że funkcjonariusz żądał i przyjął pieniądze od jednego z podejrzanych w aferze związanej ze sprzedażą ziemi należącej do Skarbu Państwa.
Były policjant miał poprosić byłego szefa Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa we Wrocławiu o pożyczkę 20 tys. zł na leczenie chorej matki. Miał zasugerować jednocześnie, że byłaby to łapówka za przychylność podczas śledztwa.
Policjant został zatrzymany. Jak ustaliła prokuratura, pieniądze były mu potrzebne, ponieważ bez powodzenia grał na giełdzie. W ciągu roku stracił ponad 150 tys. zł.
Oskarżony nie przyznaje się do zarzutów i twierdzi, że pieniądze, które wziął, są pożyczką a nie łapówką.