Policjant utonął w Bałtyku. Nie dostosował się do przepisów
43-letni funkcjonariusz pływał z nastoletnim synem w morzu. W sobotę obowiązywał zakaz kąpieli z uwagi na wysokie fale, jednak mężczyzna i 14-latek postanowili wejść do wody.
Jak podaje Dziennik Wschodni "W pewnym momencie chłopiec zaczął krzyczeć, wzywał pomocy" - powiedziała sierż. Beata Gałka z policji w Koszalinie. Plażowicze w Łazach koło Mielna szybko wydostali nastolatka z wody, a ratownicy zaczęli poszukiwać mężczyzny. 43-latek po wyciągnięciu z morza był nieprzytomny. Pomimo długiej reanimacji nie udało się go uratować. Synowi policjanta nic się nie stało.