Policjant miał zgwałcić nastolatkę z Herts
Brytyjski policjant stanął przed sądem oskarżony o pięciokrotne zgwałcenie nastolatki. Podczas procesu w Cambridge okazało się, że mundurowy celowo zacierał ślady w telefonie.
Policjant z Hertfordshire usłyszał łącznie dziesięć zarzutów dotyczących przestępstw seksualnych. Ofiarą była ta sama dziewczyna - informuje "The Sun", relacjonując proces, który ruszył przed sądem w Cambridge.
Specjalnie przywrócił ustawienia fabryczne
Mundurowy miał dopuszczać się gwałtów na nastolatce w okresie dwóch lat. Śledczy twierdzą, że do pierwszego wykorzystania doszło w 2019 roku. Dziewczynka miał wówczas mniej niż 13 lat - przekazuje gazeta.
Oskarżenie dotyczy gwałtu na dziecku poniżej 13. roku życia, napaści seksualnej oraz zmuszania do aktywności seksualnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
31-latek, który wcześniej służył w jednostce policji w Bishop's Stortford, nie przyznaje się do winy. Jego proces ma zakończyć się jeszcze w październiku. Byłemu funkcjonariuszowi grozi kara wieloletniego więzienia.
Prokuratorzy zaznaczyli w akcie oskarżenia, że mężczyzna chciał zatrzeć ślady i "celowo wyczyścił swój telefon poprzez przywrócenie ustawień fabrycznych telefonu komórkowego Samsung".
- Początkowo powiedział policji, że reset telefonu był "przypadkowy", ale później powiedział im, że "zresetował go, ponieważ miał romans" - powiedziała prokurator Isobel Ascherson lokalnym mediom.