Policjant brał łapówki od zakonnicy prowadzącej po pijanemu
Jeleniogórska prokuratura skierowała do
sądu akt oskarżenia przeciw policjantowi z Kamiennej Góry, który
miał brać łapówki od siostry zakonnej z Opactwa Benedyktynek w
Krzeszowej. Doniesienie o przestępstwie złożyła sama siostra,
wcześniej zatrzymana przez za jazdę pod wpływem alkoholu.
12.01.2006 | aktual.: 12.01.2006 10:59
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Ewa Węglarowicz-Makowska, siostra zakonna Ewa S. sama powiadomiła prokuraturę, że Sebastian K. w maju 2004 r. przyjął od niej pieniądze w kwocie 3 tys. zł. W sierpniu 2005 r. policjant miał zażądać od niej kolejnych 3 tys. zł.
W zamian za to, powołując się na znajomości w kamiennogórskim sądzie oraz w tamtejszej komendzie policji, podjął się doręczania jej pism procesowych w prowadzonych przeciwko niej sprawach karnych, tak by nie były kierowane na klasztor. Ewa S. była już oskarżona o kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości w roku 2004 i 2005 - powiedziała rzeczniczka.
Ponadto - według aktu oskarżenia - 35-letni policjant obiecał Ewie S., że nie udzieli mediom informacji o biegu tych spraw. Tymczasem o zatrzymaniu zakonnicy prowadzącej pojazd pod wpływem alkoholu kamiennogórska policja informowała media niemal na bieżąco.
Wobec policjanta prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 10 tys. zł, zakazu opuszczania kraju oraz zawieszenia w czynnościach służbowych funkcjonariusza policji. Mężczyźnie grozi za zarzucane mu czyny kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.