Policjanci z trzech miast szukali rzekomo uprowadzonego

Policjanci z trzech miast w czwartkowy wieczór szukali mężczyzny, uprowadzonego z ulicy w Rudzie Śląskiej na oczach funkcjonariusza po służbie. Rzekome porwanie okazało się formą fetowania urodzin. Policja rozważa jednak skierowanie sprawy do sądu.

Policja
Źródło zdjęć: © flickr.com | Piotr Drabik
Bartosz Lewicki

Jak relacjonował asp. Arkadiusz Ciozak z policji w Rudzie Śląskiej, w czwartek wieczorem policjant po służbie zauważył na rudzkiej ulicy Starej, łączącej dzielnice Godula i Chebzie, porwanie młodego mężczyzny przez dwóch zamaskowanych sprawców.

- Porywacze, którzy na głowach mieli naciągnięte kominiarki, obezwładnili mężczyznę i założyli mu worek na głowę, a następnie wepchnęli do samochodu i odjechali z piskiem opon. Przypadkowym świadkiem tego zdarzenia był policjant po służbie, który zapamiętał markę i numery rejestracyjne samochodu - zaznaczył Ciozak.

Policjant zadzwonił pod numer alarmowy, a informację o uprowadzeniu przekazano do patroli. Policjanci zaczęli przeszukiwać ulice, z kolei dyżurny skontaktował się z komendą w Jastrzębiu Zdroju, gdzie był zarejestrowany samochód sprawców. Jastrzębscy policjanci szybko sprawdzili, że peugeota używa syn właściciela mieszkający w Rudzie Śląskiej.

Pod rudzkim adresem nikogo nie było, jednak do młodego człowieka udało się dodzwonić. Ten oznajmił, że z kolegami uczestniczy w urodzinowej imprezie w Chorzowie - był zaskoczony informacją o policyjnej akcji, tłumacząc, że chodziło tylko o żart i prezent urodzinowy dla solenizanta.

- Cała ta bardzo poważnie wyglądająca sytuacja okazała się rzeczywiście prezentem urodzinowym. Informacja spowodowała jednak, że każdy patrol na ulicach miasta szukał porywaczy, konieczne było też zaangażowanie policjantów z innych miast. Cała sytuacja wyglądała bardzo realnie. Rudzcy policjanci rozważają skierowanie sprawy do sądu - zasygnalizował Ciozak.

W tej sytuacji rozważane może być zastosowanie przepisu dotyczącego wprowadzenia w błąd i spowodowania niepotrzebnych czynności służb. To wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Morze ludzi na ulicach. Wielkie protesty we Francji
Morze ludzi na ulicach. Wielkie protesty we Francji
Kadyrow ciężko chory. FSB monitoruje stan jego zdrowia
Kadyrow ciężko chory. FSB monitoruje stan jego zdrowia
Nawrocki w Krzesinach. "Prezydent jest i będzie z polskim żołnierzem"
Nawrocki w Krzesinach. "Prezydent jest i będzie z polskim żołnierzem"
Ponad 600 funkcjonariuszy w akcji poszukiwawczej dronów. MSWiA podaje szczegóły
Ponad 600 funkcjonariuszy w akcji poszukiwawczej dronów. MSWiA podaje szczegóły
Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie