Policjanci "tuszowali" sprawę kolegi, teraz za to odpowiedzą
Sześciu policjantów z Zachodniopomorskiego
odpowie za próbę zatuszowania sprawy zastępcy szefa Komendy
Powiatowej Policji w Stargardzie Szczecińskim, który miał pod
wpływem alkoholu prowadzić samochód. Zostali zatrzymani przez
Biuro Spraw Wewnętrznych KGP.
12.12.2006 | aktual.: 12.12.2006 18:34
Jak poinformowała Grażyna Puchalska, chodzi o sprawę z lipca 2006 r. Policjanci ze Szczecina otrzymali wówczas informacje, że zastępca szefa stargardzkiej policji, wracając po służbie do domu, prowadzi samochód pod wpływem alkoholu. Na miejsce - z polecenia dyżurnego - skierowano dwie załogi: prewencji i ruchu drogowego. Dodatkowo kierujący akcją wezwał swojego kolegę, byłego podwładnego, a obecnie policjanta pionu kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie.
Policjanci z dwóch interweniujących załóg nie tylko nie sporządzili odpowiedniej dokumentacji służbowej, nie przesłuchali świadków zdarzenia, ale nawet nie przebadali alkomatem kierowcy - powiedziała Puchalska. Jeden z funkcjonariuszy straszył też świadków, grożąc użyciem siły, jeśli zdecydują informować o tej sprawie. Wykręcił też palce u rąk jednemu z nich - dodała Puchalska.
W tej sprawie prokuratura postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków pięciu funkcjonariuszom interweniującym i dyżurnemu. Dodatkowo zarzut stosowania przemocy lub groźby otrzymał policjant straszący świadków.
Ponieważ wszyscy podejrzani skutecznie "zadbali" o niezebranie dowodów popełnienia przestępstwa przez kierującego, to nie jest on podejrzanym w tej sprawie - dodała Puchalska.
Funkcjonariusze zostali zawieszeni w pełnionych obowiązkach służbowych.