Policjanci schudli i przytyli - wielka wymiana skór
Policjanci schudli, przytyli, a może kombinezony zostały źle uszyte?
22.04.2011 | aktual.: 22.04.2011 11:10
Pewne jest jedno: połowa z 44 policjantów w woj. łódzkim, obsługujących nowe hondy CBF 1000A, zanim wsiądzie na motocykl, musi poczekać na nowe umundurowanie specjalne.
Funkcjonariusze nie mogli wyjść ze zdumienia mierząc kombinezony, w których mają pełnić służbę na superszybkich hondach. Są albo za małe, za ciasne, albo za duże, za szerokie.
- Śmiejemy się, że kolega zaczął za dużo jeść - mówi Artur Szczegielniak, szef drogówki w Piotrkowie, gdzie jeden z czterech obsługujących hondy policjantów dostał za ciasne spodnie.
Z kolei w Radomsku kombinezon okazał się za duży. - Nie wiemy, czy to efekt tego, że policjant schudł, czy strój został źle uszyty - zastanawia się Aneta Komorowska, oficer prasowy KPP w Radomsku.
Podobnie jest w Łowiczu, gdzie jak przyznaje rzeczniczka Urszula Szymańska, dwóch policjantów ma w umundurowaniu "drobne niedobory", czyli niepasującą kurtkę albo kask. Niepasującą odzież dostała też drogówka w samej Łodzi.
Z podobnymi problemami boryka się prawie każda komenda policji w Łódzkiem, która na początku roku dostała hondy. Do komend trafiły zestawy specjalnej odzieży: skórzana kurtka, spodnie, obuwie, rękawiczki, kask. Wszystko teoretycznie dobrane do sylwetki i uszyte pod wymiar. Skąd więc niedopasowanie?
Policjanci mierzyli się sami i to aż rok temu. - Od tamtej pory były przypadki odejścia motocyklistów na emeryturę lub przejścia do innej służby. Wytypowani w ich miejsce nowi nie zawsze odpowiadali rozmiarom wcześniej zgłoszonych osób - wyjaśnia Joanna Kącka z biura prasowego KWP w Łodzi, która przypuszcza, że źle dopasowana odzież to także efekt nieporozumień na etapie zbierania miar. - Policjanci na pewno dobrze się zmierzyli, ale mogli nie wziąć pod uwagę wkładek ochronnych, które są w kombinezonach - dodaje. A wkładki to dodatkowe centymetry, których brak, przy idealnie dopasowanej odzieży, może powodować dyskomfort.
Teraz trwa wyjaśnianie sprawy, która jak się okazuje, dotyczy każdej komendy wojewódzkiej w kraju. Część kombinezonów ma zostać wymieniona przez wykonawcę zlecenia, firmę Honda Poland w ramach gwarancji, część zostanie przerobiona i dopasowana do aktualnych wymiarów motocyklistów. Wymiana skór między policjantami też już trwa, bo nie czekając na przeróbki krawieckie, poszczególne komendy przekazują między sobą niepasującą odzież. A czas nagli, bo bez specjalnego kombinezonu policjant na hondę nie wsiądzie.
Na każdy motocykl przypadają dwa komplety kombinezonów. Koszt zestawu - motor plus stroje - to blisko 62 tys. zł.