PolskaPolicjanci próbowali wrobić kierowcę. Nie udało się. Stanęli przed sądem

Policjanci próbowali wrobić kierowcę. Nie udało się. Stanęli przed sądem

Czterech poznańskich policjantów odpowie za próbę wrobienia kierowcy ciężarówki. Policjanci z drogówki, w tym były już naczelnik, twierdzili, że kierowca odpowiada za zbicie szyby w służbowym aucie.

Policjanci próbowali wrobić kierowcę. Nie udało się. Stanęli przed sądem
Policjanci próbowali wrobić kierowcę. Nie udało się. Stanęli przed sądem
Źródło zdjęć: © Pixabay

16.02.2022 | aktual.: 16.02.2022 13:52

Sprawa miała miejsce w 2019 roku. W bmw, należącym do policji, doszło do uszkodzenia przedniej szyby. Zauważył to jeden z policjantów, który wziął auto z parkingu. Nie zlekceważył sprawy – stosowny zapis umieścił w tzw. kontrolce pojazdu.

Sprawca miał się po prostu znaleźć

Nie udało się jednak znaleźć winnego uszkodzenia. Wobec tego auto nie doczekało się naprawy. Wtedy do akcji postanowił włączyć się naczelnik poznańskiej drogówki. Miał on wydać policjantom polecenie, by ci "załatwili sprawę" szyby. Sprawca miał się po prostu znaleźć.

Na rezultat nie trzeba było długo czekać. Policjanci wpadli na pomysł, że znajdą winnego zbicia szyby. Jeździli w tym celu po mieście, aż w końcu nadarzyła się okazja. 8 maja na ul. Bukowskiej pojechali za ciężarówką wiozącą żwir. Następnie zatrzymali pojazd, informując jego kierowcę, że z naczepy lub spod koła wyleciał kamień, który zbił szybę w policyjnym bmw. Na miejsce została wezwana drogówka.

Kierowca ciężarówki odmówił przyjęcia mandatu. Czuł się niewinny, dlatego wybrał wniosek do sądu. Sprawą zajęło się Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Ostatecznie sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie (woj. lubuskie). - Zarzuty postawiono czterem policjantom, a akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Grunwald i Jeżyce w Poznaniu - mówił "Faktowi" prokurator Krzysztof Pieniek, szef świebodzińskiej prokuratury.

Policjantom grozi więzienie

Policjanci odpowiedzą za pozorowanie zdarzenia drogowego, składanie fałszywych zeznań oraz tworzenie sfałszowanych dowodów. Z kolei byłemu naczelnikowi drogówki postawiono również zarzut nadużycia stanowiska oraz władzy. Grozi im kara do trzech lat więzienia.

Źródło: poscigi.pl

Czytaj też:

Zobacz także
Komentarze (85)