Policjanci mają pomocników do łapania przestępców
Przestępców ścigają policjanci - to oczywiste, ale coraz częściej dochodzi do zatrzymań obywatelskich. Gdy przypadkowi świadkowie przestępstwa wkraczają do akcji, bo patrolu nie ma w pobliżu, łapią delikwenta i oddają później w ręce mundurowych - pisze "Gazeta Polska Codziennie".
Zdecydowana większość obywatelskich zatrzymań dotyczy pijanych kierowców. Wprawdzie rzadziej, ale w taki sposób wpadają również sprawcy innych przestępstw. W tym kryminalnych.
Przykładem tego, jak pisze "GPC", są wydarzenie z początku sierpnia z Katowic, a ich prawdziwym bohaterem został mężczyzna, który zachował się wręcz wzorowo. Obezwładnił on i przetrzymał do czasu przyjazdu radiowozu przestępcę, który chwilę wcześniej brutalnie zaatakował i ograbił 70-letnią staruszkę.
Rabusiem okazał się 34-letni mieszkaniec Katowic, który na koncie miał więcej grzeszków.