Policja zatrzymała dwie osoby planujące zamach w Brukseli
• Belgijska policja aresztowała dwie osoby podejrzane o przygotowywanie zamachów w Brukseli w okresie noworocznym
• Zatrzymań dokonano w różnych częściach kraju w niedzielę i poniedziałek
• Przesłuchano w sumie sześć osób, ale cztery z nich zwolniono
29.12.2015 | aktual.: 29.12.2015 09:31
Belgijska policja aresztowała dwie osoby w różnych częściach kraju w niedzielę i poniedziałek, podejrzewając je o przygotowywanie zamachów w Brukseli w okresie noworocznym - poinformowała federalna prokuratura.
W następstwie przeszukań domów w Brukseli i prowincji Brabancja Flamandzka, a także w Liege, na wschodzie kraju, przesłuchano w sumie sześć osób, ale cztery z nich zwolniono. Nie podano płci podejrzanych.
Policja znalazła odzież militarną i materiały propagandowe Państwa Islamskiego, ale żadnej broni czy materiałów wybuchowych. Operacja nie była związana z listopadowymi atakami terrorystycznymi w Paryżu - przekazała prokuratura.
Kolejna akcja policji w Belgii
Tydzień temu belgijska policja zatrzymała trzy osoby, a następnie w poniedziałek rano w ramach nowego przeszukania w tym samym śledztwie - dwie kolejne osoby. Dzień później, po przesłuchaniu, cała piątka została zwolniona.
Prokuratura nie sprecyzowała, kim byli zatrzymani ani z jakiego powodu śledczy chcieli ich przesłuchać. Wcześniej podawano, że operacja ma związek z paryskimi zamachami, ale nie bezpośrednio z poszukiwaniami głównego podejrzanego, który pozostaje na wolności, Salaha Abdeslama. Informowano, że podstawę do przeszukań uzyskano na podstawie analizy billingów telefonicznych.
Z informacji podanych przez władze francuskie wiadomo, że Abdeslam przez pierwsze cztery godziny po atakach ukrywał się, a następnie zadzwonił do znajomych, Mohammeda Amriego i Hamzy Attou, by po niego przyjechali. Następnie udali się do Brukseli; po drodze byli kontrolowani przez policję we francuskim Cambrai, ale nie zostali zatrzymani, bo służby nie znały wówczas tożsamości sprawców zamachów.
W rezultacie serii ataków przeprowadzonych 13 listopada w różnych częściach Paryża zginęło 130 osób, a ok. 350 zostało rannych. Do zamachów przyznało się Państwo Islamskie.