Policja zatrzymała 5 ludzi, planujących atak na Japończyków
Iracka policja zatrzymała
pięciu ludzi, planujących w mieście Samawa na południu Iraku
zamachy na przybywających tam z misją niebojową japońskich
żołnierzy - podały policyjne źródła w mieście, cytowane przez
agencje.
24.01.2004 | aktual.: 24.01.2004 08:58
Informacja nie została potwierdzona w Tokio, gdzie w najbliższy poniedziałek rząd ma formalnie udzielić zielonego światła kontyngentowi ok. 700 Japończyków, mających udać się do Samawy.
Pięciu podejrzanych - przy których, jak potwierdzili iraccy policjanci, znaleziono materiały wybuchowe i detonatory - zostało zatrzymanych w zeszły poniedziałek, dzień, kiedy do miasta przybyła 30-osobowa japońska wojskowa misja przygotowawcza. Wojskowi wrócili do Tokio w piątek i w raporcie, złożonym szefowi resortu obrony Shigeru Ishibie stwierdzili, iż na południu Iraku "zasadniczo jest bezpiecznie".
W piątek do Kuwejtu przybyli natomiast pierwsi żołnierze japońskiej jednostki lotniczej, mający po trzech miesiącach pojechać stąd do Iraku, gdzie pełnić będą zadania logistyczne.
W grudniu rząd w Tokio pod presją USA postanowił wysłać do Iraku na okres około roku niebojowy kontyngent, mający liczyć - według różnych źródeł - od 550 do 700 żołnierzy. Jest to pierwsza od II wojny światowej misja japońskich żołnierzy w strefie działań zbrojnych.
Japończycy nie będą brać udziału w jakichkolwiek operacjach militarnych. Mają uczestniczyć w działaniach o charakterze humanitarnym, takich jak zapewnianie dostaw czystej wody, odbudowa szkół i opieka zdrowotna dla ludności. Będą nosić broń, ale tylko w celu ewentualnej samoobrony.
Japoński niebojowy kontyngent stacjonować będzie w Samawie w prowincji Musawa na terenie południowej, brytyjskiej strefy stabilizacyjnej w Iraku.