Policja zastrzeliła przestępcę w Tomaszowie Lub.
Policja w Tomaszowie Lubelskim zabiła w piątek przestępcę, który po nieudanym napadzie na kantor strzelał do ścigających go funkcjonariuszy - poinformowała policja.
21.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Około godziny 11.00 uzbrojony napastnik próbował obrabować kantor wymiany walut przy ul. Zamojskiej. Właściciel kantoru nie dał się sterroryzować. Przestępca uciekł; właściciel kantoru powiadomił policję, która rozpoczęła poszukiwania napastnika.
Przeszukiwanie terenu prowadziło 30 funkcjonariuszy. Godzinę po napadzie jeden z patroli na tej samej ulicy, gdzie jest kantor, zobaczył mężczyznę, którego rysopis odpowiadał sprawcy napadu. Policjanci usiłowali go zatrzymać. Mężczyzna uciekał, wywiązała się strzelanina - powiedziała Barbara Wróblewska z biura prasowego policji w Lublinie.
Według świadków, właściciel kantoru obronił się samodzielnie, napastnik działał w pojedynkę.
Właściciel siedział sam wewnątrz kantoru w zamkniętym pomieszczeniu kasowym. Napastnik wszedł i groził mu bronią przez okienko. Właściciel nie przestraszył się, ruszył do drzwi, aby wyjść z kasy. Wtedy bandyta spłoszył się i uciekł - powiedział pracownik pobliskiego sklepu.
Zaczął się pościg. Bandyty szukali policjanci i mieszkańcy miasta. Napastnik schował się w krzakach przy rzece na skraju miasta, ale potem wyszedł i ukrył się w pobliskich zabudowaniach. Tam został zauważony. Policjanci wezwali go, aby wyszedł. Wtedy zaczął strzelać. Policjanci odpowiedzieli ogniem. Padło chyba pięć strzałów - dodał świadek.
Inny świadek, pracownik pobliskiego warsztatu wulkanizacyjnego powiedział, że sprawca napadu został zauważony, gdy wychylił się z zabudowań. _ Zauważyła go policja. Bandyta strzelał z broni gazowej, a policjanci z ostrej. Zabili go na miejscu_ - relacjonował.
Na miejscu zdarzenia pracuje policyjna ekipa dochodzeniowa i prokurator.(miz)